fot. PAP/EPA

Francja: kampania na ostatniej prostej

Kampania wyborcza we Francji znajduje się na ostatniej prostej. Emmanuel Macron i Marine le Pen rywalizują o Pałac Elizejski. Główną osiom kampanii stała się wojna na Ukrainie.

Druga tura wyborów we Francji to powtórka z 2017 roku, kiedy Emmanuel Macron starł się z Marine le Pen. Najnowsze sondaże dają urzędującemu prezydentowi 54 proc.  poparcia, kandydatce Zjednoczenia Narodowego 46 proc., mówił dr Krystian Chołaszczyński.

– Ostatnie tygodnie wskazują na to, że Emmanuel Macron traci, a Marine le Pen zyskuje. Nawet nie wszyscy lewicowy czy skrajnie lewicowi kandydaci, którzy przegrali pierwszą turę, nie wskazują bezpośrednio na to, aby głosować na Emmanuela Macrona, raczej sugerują na kogo nie głosować – wskazał politolog.

To lewicowy Jean-Luc Melenchon, który zajął trzecie miejsce, wezwał, aby nie głosować na Marine le Pen, ale nie poparł jednoznacznie Emmanuela Macrona. To jego elektorat zdecyduje, kto zostanie prezydentem, zwrócił uwagę dr Bogdan Pliszka z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.

– Programy socjalne proponowane przez Marine le Pen są ewidentnie bliższe temu elektoratowi niż to, co proponuje Emmanuel Macron. Poza tym to mu się zarzuca, że on porzucił mnóstwo tych programów socjalnych – zwrócił uwagę ekspert.

Obecny prezydent, przed druga turą, skupia się na elektoracie Zielonych i robotników. Z kolei Marine le Pen, uznawana za konserwatywną, apeluje o głosy zarówno lewicy, jak i prawicy. Nie da się jednak ukryć, że głównym tematem kampanii jest wojna na Ukrainie. Emmanuelowi Maronowi wytyka się pobłażliwość wobec Władimira Putina.

Kiedy prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden tak mówił o prezydencie Rosji:

– Rodzinny budżet, zdolność do napełnienia baku nie powinna zależeć od tego, że dyktator wypowiada wojnę i popełnia ludobójstwo na drugim końcu świata – akcentował prezydent USA.

Emmanuel Macron nie był w stanie zgodzić się z jego słowami.

– Byłbym ostrożny z takimi określeniami. Dlaczego? Bo Ukraińcy i Rosjanie to bratnie narody – powiedział prezydent Francji.  

Postawa prezydenta Francji wywołała reakcje ukraińskiej dyplomacji.

„Braterski naród nie morduje dzieci, nie rozstrzeliwuje cywilów, nie gwałci kobiet, nie rani osób starszych i nie niszczy domów drugiego braterskiego narodu” – podkreślił Ołeh Nikołenko, rzecznik ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.  

Efekty rozmów z Władimirem Putinem, wytknął Emmanuelowi Macronowi premier Mateusz Morawiecki. Prezydent Francji, odpowiadając, nie przebierał w słowach.

„Jest skrajnie prawicowym antysemitą, który wyklucza osoby LGBT” – powiedział o polskim premierze.

Z drugiej strony jest Marine le Pen, która jeszcze w grudniu minionego roku, tak mówiła o Ukrainie.

„Można mówić, co się chce, ale Ukraina należy do sfery wpływów Rosji” – powiedziała kandydatka na prezydenta Francji.

Teraz w obliczu wojny również nie zmienia swojego prorosyjskiego kursu.

– Gdy tylko wojna rosyjsko-ukraińska się skończy i zostanie rozstrzygnięta traktatem pokojowym, zaapeluję o wdrożenie strategicznego zbliżenia między Organizacją Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) a Rosją – podkreśliła Marine le Pen, kandydatka na prezydenta Francji.

Marine Le Pen chce też opuszczenie dowództwa NATO przez Francę. Chce jednak pozostać w Unii Europejskiej oraz wyklucza odejście z klimatycznego porozumienia paryskiego.

– Niezależnie od tego, kto zostanie prezydentem Francji, będziemy z tym prezydentem współpracować, będziemy krytykować te wypowiedzi, które są niewłaściwe, ale będziemy też doceniać politykę, która jest dobra dla bezpieczeństwa Polski czy bezpieczeństwa Europy – wskazał wiceminister spraw zagranicznych, Paweł Jabłoński.   

Nowego prezydenta Francji poznamy w niedzielę 24 kwietnia 2022 roku.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl