E. Mieczaj: Europa oznacza uprawiać i hodować, bo to jest bezpieczeństwo żywnościowe. Żadna ideologia nie zastąpi zdrowego rozumu

Europa oznacza uprawiać i hodować, bo to jest bezpieczeństwo żywnościowe. Żadna ideologia nie zastąpi zdrowego rozumu. Żadna zielona ideologia nie poprawi naszej sytuacji, bo jak tę planetę uratuje podatek nałożony na gospodarstwa domowe, na firmy, na gospodarstwa rolne? – powiedział Emil Mieczaj z NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” ze Szczecinka, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja. 

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Kukiz’15 zarzucają koalicji rządzącej, iż przez sześć miesięcy nic nie zrobiła dla polskiej wsi. Zwrócili uwagę, że w Sejmie mrożone są ważne dla gospodarstw projekty dotyczące m.in. produkcji zwierzęcej i roślinnej. [czytaj więcej]

Politycy PiS oraz Kukiz’15 zarzucają rządowi D. Tuska, że nic nie zrobił dla rolników i polskiej wsihttps://t.co/Rqct9kGPuC

— Radio Maryja (@RadioMaryja) May 22, 2024

Gość Radia Maryja podkreślił, że protesty rolników są potrzebne, bo wiele polskich spraw nie jest jeszcze załatwionych bądź są załatwiane połowicznie.

– Wspieramy chłopaków i życzymy im zdrowia. Niech nie ryzykują życia i wychodzą do domu, bo życie jest najważniejsze. Zaczynając protesty, wiedzieliśmy, że będą one trwały. Nasz oddolny protest jest praktycznie realizowany punt po punkcie – wskazał Emil Mieczaj z NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” ze Szczecinka.

Aktualnie rządzący nie widzą potrzeby, by spotkać się z protestującymi rolnikami i wspomóc rozwój polskich gospodarstw, polskiej wsi.

– Nasze postulaty są wszystkim znane i jest masa spraw do zrobienia. W ostatnim tygodniu spotkaliśmy się z ministrem Czesławem Siekierskim, z wicepremierem Waldemarem Pawlakiem i przedstawiliśmy również nasze stanowiska. Miejmy nadzieję, że te rzeczy będą choć częściowo realizowane. Partie policzyły, że rolnicy do głosów nie są potrzebni. To jest zwykłe partyjniactwo – zaznaczył.

Plany są takie, by głównymi dostawcami żywności były: Ameryka Południowa, Rosja, Ukraina, a my, Polska, mamy być „zieloni”.

– Europa oznacza uprawiać i hodować, bo to jest bezpieczeństwo żywnościowe. Żadna ideologia nie zastąpi zdrowego rozumu. Żadna zielona ideologia nie poprawi naszej sytuacji, bo jak tę planetę uratuje podatek nałożony na gospodarstwa domowe, na firmy, na gospodarstwa rolne? (…) Podczas pierwszego protestu w Warszawie odbyliśmy spotkanie z marszałkiem Szymonem Hołownią i padła propozycja organizacji „okrągłego stołu”. To był 27 luty. Dziś mamy drugą połowę maja i dochodzimy do tego, że odbędzie się spotkanie – powiedział gość audycji „Aktualności dnia”. 

Główne tematy, jakie są zmorą dla polskich rolników, to m.in.: Europejski Zielony Ład, zamknięcie granicy na ukraińskie towary czy podstawy hodowli.

– Trzeba zacząć rozwiązywać problemy, a nie tylko mówić, że się je rozwiązuje. Mamy nadzieję, iż w Sejmie uda nam się te nasze postulaty nie tylko omówić, ale zacząć rozwiązywać. Wiemy, jak to zrobić. Wiemy, czego chcemy. Oczekujemy tylko decyzji politycznych, żeby to w końcu rozwiązywać (…). W przyszłym tygodniu mamy się spotkać, ale zobaczymy, co z tego wyjdzie, bo tych spotkań miało być bardzo dużo – podkreślił Emil Mieczaj z NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność” ze Szczecinka.

Całą audycję „Aktualności dnia” z udziałem Emila Mieczaja można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl