Dramatyczna sytuacja Palestyńczyków w Gazie
Sytuacja w Strefie Gazy, jak i w samym mieście Gaza, zaostrzyła się. Armia izraelska informuje, że Hamas stracił kontrolę, a bojownicy uciekają na południe.
To kolejna niespokojna noc w Strefie Gazy. Armia izraelska przeszukuje infrastrukturę w poszukiwaniu jakichkolwiek śladów Hamasu. Po ostatnich doniesieniach o podziemnych tunelach bojowników pod szpitalem Al-Szifa pojawiają się kolejne niepokojące informacje. Izrael znalazł ślady bojowników w szpitalu dziecięcym al-Rantissi na północy Strefy Gazy. Pacjenci są w niebezpieczeństwie.
– Pod szpitalem, w piwnicy, znaleźliśmy centrum dowodzenia i kontroli Hamasu. Są tam: kamizelki, granaty, karabiny szturmowe, urządzenia wybuchowe, a także komputery i pieniądze. Mamy również ślady wskazujące, że Hamas przetrzymywał tutaj zakładników. Jest to obecnie przedmiotem naszego dochodzenia. Posiadamy informacje wywiadowcze, które to weryfikują – powiedział Daniel Hagari, rzecznik izraelskiej armii.
Tym informacjom z zaniepokojeniem przygląda się prezydent USA, Joe Biden. Biały Dom apeluje o ochronę szpitali w Gazie.
– Nie chcemy widzieć strzelanin w szpitalach. Chcemy, aby pacjenci byli chronieni. Rozmawialiśmy z izraelskim rządem, który powiedział, że podziela ten pogląd – zaznaczył Jake Sullivan, doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego.
Tymczasem Hamas traci kontrolę w mieście Gaza. Według izraelskiej armii, bojownicy uciekają na południe.
– Cywile rabują bazy Hamasu. Nie wierzą już w rząd Hamasu – mówił Joaw Galant, minister obrony Izraela.
Bojownicy proponują rozejm w zamian za uwolnienie części zakładników.
– Możemy w ramach 5-dniowego rozejmu uwolnić 50 kobiet i dzieci przetrzymywanych w Gazie, ale możemy i uwolnić 70 osób. Istnieje tylko problem rozmieszczenia tych zakładników w różnych miejscach. Rozejm powinien obejmować zawieszenie broni i umożliwienie pomocy wszystkim w Strefie Gazy – podkreślił Abu Ubaida, rzecznik zbrojnego skrzydła Hamasu.
Jak wynika z danych izraelskiej armii, Hamas jeszcze miesiąc temu liczył około 30 tys. bojowników podzielonych na pięć regionalnych brygad, 24 bataliony i około 140 kompanii. Nie ma informacji, ilu z nich do tej pory zginęło.
TV Trwam News