Dramat chorych na raka
Organizacje pomagające chorym na raka krytykują resort zdrowia za niedostateczne zainteresowanie się sytuacją pacjentów onkologicznych, niedostępność nowoczesnych metod leczenia i nieprzejrzyste procedury związane z refundacją leków.
Złotym środkiem na leczenie nowotworów miał być tzw. pakiet onkologiczny. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna. Rządowy pomysł – ze względu na szereg niedociągnięć i nieprawidłowości – spotkał się z falą krytyki wielu środowisk – zarówno pacjentów, jak i lekarzy.
– Wiele jeszcze jest białych plam i spraw, których w ogóle pakiet onkologiczny nie dotyka. Ani on, ani ustawa refundacyjna – zauważył poseł Tomasz Latos, przewodniczący Komisji Zdrowia.
Resort zdrowia wiele problemów zgłaszanych przez organizacje społeczne ignoruje. Stowarzyszenie Polskie Amazonki wielokrotnie występowało do byłego ministra Bartosza Arłukowicza o informację na temat możliwości finansowania innowacyjnych leków potrzebnych w zaawansowanej fazie terapii raka piersi – jednak bezskutecznie.
– Są w tej chwili 3 leki ratujące życie na raka zaawansowanego piersi, zależnego hormonalnie. Są to leki, które podnoszą, jakość życia i wydłużają życie. Natomiast nie mamy odpowiedzi, dlaczego one nie mogą być refundowane w Polsce, a w Europie są dostępne i są refundowane – powiedziała Elżbieta Kozik, prezes Stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny.
Agata Polińska z Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia podkreśla, że z podobnymi problemami z dostępem do najnowocześniejszych metod leczenia zmagają się inni pacjenci onkologiczni – czego potwierdzenie stanowi raport, przygotowany na zlecenie fundacji.
– Raport ten pokazał, że na 30 leków onkologicznych zarejestrowanych na terenie UE w ciągu ostatnich 10 lat, w Polsce tylko 2 dostępne są bez ograniczeń, 16 jest dostępnych z ograniczeniami ustalonymi przez Ministerstwo Zdrowia, zaś 12 jest w ogóle niedostępnych – podkreśliła Agata Polińska z Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia.
Dla porównania – w sąsiednich Czechach niedostępnych jest tylko 7 leków, a w pogrążonej w kryzysie Hiszpanii – 3. Problem ten wymaga pilnej interwencji, tym bardziej, że statystyki przeżywalności w Polsce daleko odbiegają od statystyk europejskich.
– Jest to problem części chorych, w stosunku, do których państwo obróciło się plecami. Widocznie problem raka piersi jest dla rządzących za mało polityczny, żeby się nim zająć. Tu mówimy nawet nie o ratowaniu zdrowia. Tu mówimy o ratowaniu życia, a na ratowanie życia pieniądze powinny się znaleźć, tym bardziej, że znalazły się w innych państwach – zauważył Tomasz Latos.
Prezes Fundacji Rak’n’Roll Kapsyda Kobro zapowiedziała skierowanie do nowego ministra zdrowia Mariana Zembali pisma z apelem o pilne działania w sprawach problemów chorych na raka.
– Żeby nie było, że odszedł minister Arłukowicz, jest bałagan i teraz potrzeba będzie kilku miesięcy, żeby ten temat przeanalizować – powiedziała Kapsyda Kobro, prezes Fundacji Rak’n’Roll.
W Polsce odnotowywanych jest rocznie ok. 140,5 tys. rozpoznań zachorowań na nowotwory. Wydatki na onkologię to ok. 6,3 mld zł rocznie, co stanowi ok. 6 proc. całkowitych wydatków na zdrowie.
TV Trwam News/RIRM