fot. PAP/Tomasz Gzell

Dr A. Bartoszewicz: Gloryfikowanie osób negujących wartości Rzeczpospolitej i Polaków zaczyna być bardzo niebezpieczne

„Próbuje się wytworzyć całkowicie nowy wymiar Rzeczpospolitej, opartej na jakiejś ideologii z PRL-u. Gloryfikowanie osób negujących wartości Rzeczpospolitej i Polaków zaczyna być bardzo niebezpieczne” – akcentował  dr Artur Bartoszewicz, ekonomista, w sobotnich „Aktualnościach dnia” na antenie Radia Maryja, odnosząc się do wywiadu Sławomira Sierakowskiego opublikowanym na portalu onet.pl. „To, co zostało w tym artykule przedstawione, to narracja w kontekście polakożercy – kogoś, kto naprawdę nienawidzi Polski, Polaków i próbuje zbudować alternatywną rzeczywistość, negując wszystko” – zaznaczył.

Podczas sobotniej audycji „Aktualności dnia” dr Artur Bartoszewicz odniósł się do wywiadu, który w ostatnich dniach ukazał się na portalu onet.pl. W tejże publikacji Sławomir Sierakowski, polski dziennikarz związany z obozem lewicowym, odpowiadał na pytania dotyczące przede wszystkim relacji polsko-ukraińskich. Publicysta zarzucał rządzącym zły stosunek do Ukrainy, jednocześnie wskazując, iż ewentualny rząd Donalda Tuska będzie bardziej zaangażowany w pomoc naszym sąsiadom.

– Ten wywiad nie pokazuje stanowiska społecznego, które próbuje zawłaszczyć Sławomir Sierakowski reprezentujący środowisko lewicowe. W tym środowisku od lat jest nazywany – przepraszam za to sformułowanie – „Mesjaszem”. Dla mnie to też jest przykład zawłaszczania sobie języka nieadekwatnego do przestrzeni, z której wywodzą się ci ludzie, bo Lewica i to środowisko w całości neguje Kościół i wiarę. (…) Po przeczytaniu tego artykułu byłem jako Polak totalnie zszokowany. (…) Tak cyniczne podejście do polityki, do wartości, które w Polsce przyświecają nam od setek lat; tak silne zdewastowanie i próba (…) uznania, że reprezentują społeczeństwo – zwracał uwagę gość audycji.

Zdaniem ekonomisty duża część opozycji wyznaje wartości, które nie mają nic wspólnego z tym, co Sławomir Sierakowski próbuje przedstawiać w swoim wywiadzie.

– (Sławomir Sierakowski – red.) buduje narrację na języku całkowicie nieadekwatnym. Cały artykuł jest próbą zanegowania, podważenia roli Polaków w kontekście pomocy dla Ukrainy, nazywając to niedoskonałym działaniem. Podważa cały model wsparcia i wartości, które jako naród ponieśliśmy w tym okresie. (…) Wyciągane są jakieś przypadkowe zdarzenia. On sam sobie zaprzecza. (…) Wszystko, co zostało zrealizowane, jest całkowicie niewidoczne. Mamy tam bardzo silny atak na Kościół katolicki, który aż ciężko zrozumieć. Rozumiem, że do każdej instytucji i zachowań pojedynczych ludzi można mieć uwagi, ale to jest przenoszenie tego na całą instytucję o tak wielkim znaczeniu dla Rzeczpospolitej, dla bezpieczeństwa, moralności i etyki, dla fundamentów Unii Europejskiej – zauważył dr Artur Bartoszewicz.        

Sławomir Sierakowski we wspomnianym wywiadzie podkreślił, że rząd Zjednoczonej Prawicy „lubił inflację”, bo – jak argumentował – „było to dla niego korzystne”.

– Przedstawia się zupełnie inny model myślenia. Jest narracja, która między innymi prezentuje to, że rząd świadomie realizował działania inflacyjne, żeby „zbiednieć” społeczeństwo. Tak naprawdę „zbiednienie” społeczeństwa to wynik skali pomocy, jaką my jako Polacy podjęliśmy, kiedy Ukraina stała się państwem zagrożonym. Uznaje się, że to my powinniśmy być wdzięczni Ukraińcom, (…) bo za nas ktoś walczy. Przypomnę, że z Ukrainy wyemigrowało ponad 12 milionów ludzi. Spodziewam się, że nawet po zakończeniu konfliktu zbrojnego wyemigruje jeszcze 10 milionów ludzi. (…) Doprowadza się do sytuacji, że ci ludzie zostawiają swój naród, a przyjeżdżając do innego, traktują go roszczeniowo i negują – zaznaczył ekonomista.

– Z całego artykułu wynika, że jesteśmy krajem upadłym, zdewastowanym, skorumpowanym, który cynicznie i politycznie traktował ten konflikt, wykorzystując go do odbudowania swojego wizerunku narodowego. To wszystko jest cynicznym odwróceniem sytuacji – kontynuował rozmówca Radia Maryja.

W wywiadzie ze Sławomirem Sierakowskim pojawiło się stwierdzenie, iż Donald Tusk będzie autorytetem po tym, „jak faktycznie uratował Polskę przed populizmem”. Publicysta zestawił go z Agnieszką Holland, autorką „Zielonej granicy”.

– To zaczyna się od pytania o duchowego przywódcę współczesnej Polski, autorytet moralny i busolę społeczeństwa. To jest szokujące. W odpowiedzi na to Sierakowski twierdzi, że (…) autorytetem moralnym i busolą społeczną będzie Donald Tusk. (…) To, co zostało w tym artykule przedstawione, to narracja w kontekście polakożercy, to znaczy kogoś, kto naprawdę nienawidzi Polski, Polaków i próbuje zbudować alternatywną rzeczywistość, negując wszystko. Największym autorytetem we współczesnej Polsce jest bezdyskusyjnie Jan Paweł II. (…) Próbuje się wytworzyć całkowicie nowy wymiar Rzeczpospolitej, opartej na jakiejś ideologii z PRL-u. (…) Gloryfikowanie osób negujących wartości Rzeczpospolitej i Polaków, gloryfikowanie osób podważających wartości, którymi się posługujemy, zaczyna być bardzo niebezpieczne – stwierdził dr Artur Bartoszewicz.

Całą rozmowę z dr. Arturem Bartoszewiczem w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

 

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl