Derusyfikacja polskiej gospodarki

Polska w ciągu kilku miesięcy będzie niezależna od rosyjskiego gazu. Na podobnej ścieżce jesteśmy także w kwestii ropy i węgla. Derusyfikacja gospodarki to dziś warunek dla naszego bezpieczeństwa w przyszłości.

Polska swoją mapę odchodzenia od rosyjskich źródeł energii przygotowała już dawno. Pokazują to liczby – wyjaśnił ekonomista Mariusz Kękuś.

– W 2016 r. importowaliśmy ok. 90 proc. gazu z Rosji. W tym momencie jest to ok. 55 procent – powiedział Mariusz Kękuś.

Niezależni od rosyjskiego gazu będziemy już w styczniu 2023 roku.

– Z jednej strony gazociąg bałtycki i gazoport w Świnoujściu, który powiększamy do ponad 8 mld m3 rocznego przerobu zdolności do przyjmowania gazu LNG, to nasza odpowiedź i nasza inwestycja w bezpieczeństwo energetyczne – poinformował premier Mateusz Morawiecki.

Podobnie sprawy mają się w kwestii ropy. Dziś 50 proc. przerabianego w Płocku surowca pochodzi z Rosji. Do niedawna było to 90 proc. – zauważył Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

– Nawet gdyby zrealizował się scenariusz sankcji w zakresie ropy, jesteśmy w pełni zdywersyfikowani, żeby zabezpieczyć pracę wszystkich naszych rafinerii – zapewnił Daniel Obajtek.

PKN Orlen współpracuje z producentami ropy naftowej m.in. z Nigerii, Angoli i Norwegii.

– Inną sprawą są rozmowy, które już się rozpoczęły z Iranem. Tutaj oczywiście istnieje rola USA i kilku innych państw – powiedział Marcin Jakóbczyk, prawnik.

Do tego dochodzi kontrakt z Saudi Aramco, największym na świecie producentem tego surowca – wskazał Karol Rabenda, wiceminister aktywów państwowych.

– Kontrakty, które zostały podpisane między Orlenem a podmiotami z Arabii Saudyjskiej, stwarzają bardzo duże możliwości, jeśli chodzi o ograniczenia albo w ogóle pozbycie się rosyjskiej ropy – podkreślił Karol Rabenda.

Surowiec, który również sprowadzamy z Rosji, to węgiel. Polska już dokonuje zamówień w innych krajach.

– To takie kraje jak RPA, Australia, Kolumbia i USA. To miejsca, gdzie nie będziemy podlegali szantażowi – zaznaczył premier RP.

W wyniku dywersyfikacji źródeł pochodzenia węgla rząd zapewnia, że w każdej chwili możemy zrezygnować z rosyjskiego „czarnego złota”. To jednak nie takie proste – zauważył Piotr Wawrzyk, wiceszef polskiej dyplomacji.

– Moglibyśmy to zrobić, ale wtedy narażalibyśmy się na odpowiedzialność odszkodowawczą ze strony Federacji Rosyjskiej, ale też perturbacje i kłopoty ze strony UE, bo złamalibyśmy wspólną politykę handlową Unii – tłumaczył Piotr Wawrzyk.

O zgodę na unijne embargo na rosyjski węgiel może być trudno. Niemcy, którzy oparli swoje dostawy głównie na kremlowskich surowcach, a teraz musieli wstrzymać uruchomianie gazociągu Nord Stream 2, nie będą chętni do nakładania kolejnych sankcji na Rosję.

– Co wyszło przy okazji tego kryzysu energetycznego, który się pojawił? Okazało się, że np. nasi sąsiedzi, RFN, sprowadzają z samej Rosji rocznie blisko 18 mln ton węgla kamiennego – zwrócił uwagę Paweł Sałek, doradca prezydenta ds. ochrony środowiska i polityki klimatycznej.

Z drugiej strony Unia Europejska, która forsuje wprowadzanie odnawialnych źródeł energii, nawet w obliczu wojny nie rezygnuje ze swoich ambicji klimatycznych.

– Kiedy siedzę na komisji budżetowej i słyszę rozmowy Zielonych, dla których najważniejsze jest ocieplanie klimatu i nowe podatki, my w tym czasie mówimy, jak pomóc Ukrainie, jak pomóc ludziom, jak pomóc mieszkańcom UE, którzy mają utrudniony dostęp do ciepłej wody, do ogrzewania – powiedział Bogdan Rzońca, poseł do PE.

Na unijną politykę klimatyczną trzeba odpowiedzieć w zdecydowany i racjonalny sposób – zaznaczył dr inż. Bogdan Sedler.

– Energią przyszłości jest niewątpliwie energia atomowa czwartej generacji. Zresztą już w to wchodzimy i kupujemy małe reaktory jądrowe, które można łączyć w baterie – poinformował dr inż. Bogdan Sedler.

Finansowanie atomu w Polsce umożliwi umieszczenie go w unijnej taksonomii. To oznacza, że pieniądze na inwestycje jądrowe będą płynąć także z Brukseli.

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl