D. Tusk nie wyklucza możliwości powrotu do polskiej polityki

Czy Donald Tusk, były szef Rady Europejskiej, wróci na polską scenę polityczną? Sam zainteresowany nie wyklucza takiej możliwości. O planach powrotu byłego premiera do krajowej polityki mówią jego partyjni koledzy, w tym Grzegorz Schetyna. Donald Tusk  miałby wystartować w wyborach uzupełniających do Senatu.

Od kilku dni media zastanawiają się, czy Donald Tusk, który obecnie urzęduje w Brukseli jako przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej, wróci do krajowej polityki. Takiej możliwości nie wykluczył sam zainteresowany. W wywiadzie dla zaprzyjaźnionej stacji TVN24 powiedział: „Mentalnie, emocjonalnie, życiowo jestem gotów podjąć każdą decyzję, żeby pomóc odwrócić ten bardzo niebezpieczny – moim zdaniem – bieg spraw dla Polski”.

Te słowa jednoznacznie interpretuje były przewodniczący PO i jeden z ostatnich głównych oponentów Donalda Tuska, Grzegorz Schetyna: „Jest gotów wrócić”.

Część polityków Platformy uważa, że to właśnie Donald Tusk jest jedynym, który może rozwiązać problemy PO. Ale nie wszyscy. Niektórzy z pewną irytacją   komentują zapowiedzi powrotu Donalda Tuska do krajowej polityki.

– Uważam, że jak będzie chciał, to wróci. Natomiast opozycji szkodzą ciągłe spekulacje. My już nic nie musimy robić. Po prostu czekajmy na tego Donalda Tuska. A jak nie wróci? To co? Czyja wina będzie? – powiedział Tomasz Siemoniak.

Donald Tusk swoim ewentualnym powrotem miałby ratować podupadającą Platformę Obywatelską. Ostatnie sondaże dają tej partii około 15 proc. poparcia.

– Działacze polityczni PO intuicyjnie wyczuwają, że potrzebna jest zmiana jakościowa. Żaden z polityków krajowych takiej zmiany nie gwarantuje, stąd pomysł, aby „silna osobowość Unii Europejskiej” rozwiązywała nasze krajowe problemy– mówił dr Aleksander Kozicki.

Pytanie, czy rzeczywiście Donald Tusk jest zainteresowany przyjęciem takiej roli. W mediach wprawdzie składa deklaracje o zatroskaniu życiem publicznym w Polsce, stanem demokracji i sytuacją w opozycji. Były premier mówi o potrzebie zjednoczenia opozycji. Być może to on miałby poprowadzić ją do zwycięstwa, ale część opozycyjnych  polityków bez  entuzjazmu podchodzi do takiego planu.

– Ludzie dzisiaj patrzą w przyszłość. Patrzą na młodszych liderów, na ludzi ze średniego pokolenia. Nostalgików za rządami PO nie jest zbyt wielu – wyjaśnił Maciej Gdula.

W powodzenie planu PO nie wierzą też Ludowcy, którzy tworzyli z nią rząd przez osiem lat.

– To są chyba sny o potędze, myślę że już zamierzchłe niektórych polityków i działaczy PO, ale niestety dla nich Donald Tusk do polskiej polityki nie wróci na białym koniu, bo po prostu takiej woli z jego strony nie ma – stwierdził Miłosz Motyka.

Powrotem Donalda Tuska nie jest też zainteresowany Szymon Hołownia. To on na gruzach PO chce budować swoją pozycję polityczną.

– Donald Tusk jest w stanie przywrócić pozycję PO po wyborach 2015 roku, czyli lidera opozycji, ale czy przełoży się to na realną zmianę, wygranie w wyborach i odsunięcie rządów Zjednoczonej Prawicy? Na to pytanie Donald Tusk nie ma już tyle siły sprawczej – poinformował Jan Węgrzyn, politolog.

Powrotu Donalda Tuska nie obawiają się politycy Zjednoczonej Prawicy.

– Ten, kto by przedstawiał takie pomysły na serio, musiałby liczyć, że Polacy mają krótką pamięć i nie będą pamiętali tego, co Donald Tusk zrobił z polską gospodarką; jak za jego czasów szalały mafie paliwowe czy vatowskie, podatkowe – mówił Maciej Małecki, wiceminister aktywów państwowych.

Donald Tusk miałby wystartować w wyborach do Senatu w okręgu olsztyńskim, gdyby senator Lidia Staroń została Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Rozważana jest też możliwość rezygnacji z mandatu jednego z senatorów w okręgu, w którym PO cieszy się dużą popularnością. Wówczas były premier mógłby wystartować w wyborach uzupełniających.

TV Trwam News