D. Tusk nawołuje do zbojkotowania wyborów prezydenckich
Donald Tusk wzywa do bojkotu majowych wyborach prezydenckich. Były polski premier ocenia, że głosowanie w obecnej sytuacji jest niebezpieczne.
Donald Tusk po raz kolejny zabiera głos w sprawie sytuacji politycznej w Polsce. Szef Europejskiej Partii Ludowej w nagraniu opublikowanym w internecie stwierdza, że planowane na 10 maja głosowanie to nie są wybory, ponieważ nie spełniają odpowiednich wymagań.
Nie będzie ono ani wolne, ani uczciwe i nikt nie można zapewnić ich tajności – to argumenty, które przedstawił były premier, wzywając do bojkotu głosowania. Donald Tusk zapowiada, że sam nie weźmie w nim udziału. Jak wskazuje, głosowanie w obecnej sytuacji nie jest bezpieczne. Były premier akcentuje, że jeśli Polacy powiedzą: „Nie” głosowaniu w maju, to PiS w ostatniej chwili wycofa się z organizacji wyborów.
Apel Donalda Tuska nie będzie miał żadnego wpływu na postawę Polaków – ocenia poseł PiS Jan Mosiński.
– Należałoby zapytać głośno kim jest dzisiaj dla Polski i Polaków pan Donald Tusk? Nie jest politykiem ważnym czy istotnym, dlatego że przebywa poza granicą już od wielu lat. Uciekł z Polski dla tego zachodniego blichtru i karierowych klimatów, jakie panują w Brukseli. Tak zwane orędzie czy wygłoszenie swojego stanowiska nie ma żadnego wpływu na przebieg wydarzeń w polskim Sejmie. Myślę, że oczywiście zwolennicy Donalda Tuska, których jest moim zdaniem w Polsce zaledwie garstka, odbiorą to po swojemu, natomiast jego nawoływanie do tego, aby nie brać udziału w procedurze głosowania, świadczy tylko o tym, jak bardzo oderwał się od rzeczywistości – wskazuje parlamentarzysta.
Senackie komisje procedują ustawę PiS, zakładającą, że wybory prezydenckie w tym roku odbędą się jedynie w formie korespondencyjnej. Za dostarczenie i procedurę odbioru pakietów wyborczych odpowiedzialna będzie Poczta Polska.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM