fot. PAP/Andrzej Grygiel

D. Kolorz: Resort klimatu od pewnego czasu działa tak, jakby był oderwany od rzeczywistości funkcjonującej w Polsce

Resort klimatu od pewnego czasu działa tak, jakby był oderwany od rzeczywistości funkcjonującej w naszym kraju. To nie jest tylko kwestia rozporządzenia o jakości paliw stałych. Jestem przekonany, że ministerstwo nie zrobiło tego, co powinno zrobić w kontekście wstrzymania czy wynegocjowania lepszych warunków w tzw. pakiecie Fit for 55 – powiedział Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, w rozmowie z TV Trwam.

Resort klimatu przygotowuje przepisy, które wyeliminują z rynku tzw. ekogroszek. Z pomysłem Ministerstwa Klimatu i Środowiska nie zgadzają się zarówno górnicy, jak i związki zawodowe. Swoje stanowisko w tej sprawie przygotowała „Solidarność”. Do pomysłów resortu odniósł się Dominik Kolorz.

– Stanowisko jest ostre, ponieważ resort klimatu chciał pominąć związki zawodowe w opiniowaniu rozporządzenia o jakości paliw stałych. Jest to kuriozalne, bo standardy wymagają, żeby w tak znaczących dla danych branż zmianach, projektach, rozporządzeniach związki zawodowe uczestniczyły w pracach. Bez konsultacji chciano podjąć decyzję, która w dużej mierze niweczyłaby nasz trud, który został wypracowany m.in. przy umowie społecznej. Tam przecież zapisaliśmy i uzgodniliśmy kwestie aby spółki górnicze inwestowały w paliwa wysokiej jakości, które powodowałyby, wreszcie zniknięcie smogu. Na tę okoliczność poszły już duże pieniądze, natomiast rozporządzenie spowodowałoby negatywne skutki zarówno dla samych kopalń, jak i dla ludzi, którzy 1-2 lata temu zainwestowali w nowoczesne piece zgodne z unijnymi normami – wskazał przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

– Resort klimatu od pewnego czasu działa tak, jakby był oderwany od rzeczywistości funkcjonującej w naszym kraju. To nie jest kwestia jedynie rozporządzenia o jakości paliw stałych. Jestem przekonany, że ministerstwo nie zrobiło tego, co powinno zrobić w kontekście wstrzymania czy wynegocjowania lepszych warunków w tzw. pakiecie Fit for 55. Resort klimatu zachowywał się bardzo pasywnie i ewentualne skutki rozporządzeń UE dot. wprowadzenia tego pakietu klimatycznego będą opłakane dla całej polskiej gospodarki – dodał.

„Solidarność” ma zarzuty także co do działań ministra Michała Kurtyki, który zasłynął z tego, że do Polski zaprosił Gretę Thunberg, autystyczną szwedzką dziecięcą aktywistkę klimatyczną.

– Sam pan minister Kurtyka nie był chętny do podpisania umowy społecznej. Zupełnie jakby od razy dyskontował wszystko, co zostało w niej zawarte. W końcu jest jeszcze ministrem w rządzie Rzeczypospolitej Polskiej. Umowa została przyjęta, a umów trzeba dotrzymywać i próby obejścia umowy na zasadzie ponownego wyrzucania pracowników, odbiorców węgla na boczny tor są (łagodnie mówiąc) nieporozumieniem – mówił Dominik Kolorz.

Związki zawodowe mają nadzieję na wycofanie się Ministerstwa Klimatu i Środowiska ze szkodliwego rozporządzenia. W przeciwnym wypadku wyjdą na ulicę.

– Nie ukrywam, że liczę na to, iż premier Mateusz Morawiecki postawi ministra Kurtykę i wiceministra Zyskę do pionu, a rozporządzenie resortu klimatu będzie bardzo mocno skonsultowane ze związkami zawodowymi oraz pracodawcami funkcjonującymi w sektorze górniczym, a nie tylko z instytucjami lobbystycznymi na rzecz zielonej energii. Gdyby było tak, że pan wiceminister Zyska będzie się upierał przy rozwiązaniach, które zawarł w projekcie, to wtedy mamy wiele możliwości co do akcji protestacyjnych – oznajmił rozmówca TV Trwam.

Ogromnym zagrożeniem jest unijny pakiet klimatyczny Fit for 55. Jego wejście w życie będzie de facto oznaczało, że Polaków nie będzie stać ani na paliwo, ani na prąd, ani tym bardziej na zagraniczne wakacje.

– Rząd zaskakująco pasywnie zachowuje się w kontekście rozwiązań klimatycznych. Może to doprowadzić w efekcie końcowym do tego, że kompletnie stracimy jakiekolwiek elementy suwerenności energetycznej. Jeżeli mamy opierać się na niestabilnej zielonej energii, to trzeba jasno powiedzieć, że jest to ogromny błąd. Przypomnę tylko zeszłą zimę i to, co teraz dzieje się w Europie. Wszyscy doskonale wiemy o tym, iż nie ma gazu, wiatr nie wieje, słońce nie świeci, brakuje energii, a magazyny gazowe w Europie są puste. Na dodatek gaz zdrożał o kilkaset procent. W tej chwili w Polsce mamy najtańszą energię w Unii Europejskiej. Jest tak dlatego, że mamy tani polski węgiel. Gdybyśmy elektrowni opalanych paliwem węglowym, kopalnym nie mieli, to podwyżki cen energii nie byłyby 10-15 proc., ale rzędu 60-70 proc. Myślę, że rząd się zreflektuje i powróci do pozycji negocjacyjnej chociażby z czerwca 2020 roku – powiedział Dominik Kolorz.

Przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” odniósł się także do sporu polsko-czeskiego wokół Turowa.

– Mieliśmy kiedyś takie stowarzyszenie, które się nazywało Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich i tam też podejmowano jednoosobowe decyzje wydawane przez sekretarzy, wobec których kraje będące pod butem komunizmu bezwzględnie musiały się dostosowywać. Obecna sytuacja przypomina mi powrót do tamtej epoki. To idiotyzm, że wychodzi jedna baba i może decydować, iż ludzie pracujący w Turowie stracą pracę, a ludzie mieszkający w miejscowościach ościennych będą bez ogrzewania na zimę oraz bez prądu. Trzeba by było tę panią posadzić w jakiejś ziemiance w polskich warunkach zimowych i niech tam spróbuje przeżyć – podsumował Dominik Kolorz.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl