Czechy: kilkadziesiąt tysięcy osób demonstrowało w Pradze przeciwko rządowi Petra Fiali
Na Placu Wacława w centrum Pragi odbył się w piątek, w dniu czeskiego święta narodowego, protest przeciwko centroprawicowemu rządowi Petra Fiali. Według szacunków policji uczestniczyło w nim kilkadziesiąt tysięcy osób, ale było ich mniej niż na pierwszym proteście na początku września br.
Przed dwoma miesiącami liczbę uczestników szacowano na 70-100 tys. W piątek było ich mniej. Uczestnicy protestu mieli czeskie flagi państwowe i transparenty z hasłami przeciwko rządowi, wspieraniu wojny na Ukrainie oraz przeciwko Unii Europejskiej.
„Nie chcemy rządu narodowej destrukcji”, „Stop podwyżkom cen!” – głosiły transparenty. Demonstranci skandowali: „Demise!”, „Shame!” lub „My chcemy pokoju!”. Niektórzy z nich mieli ze sobą flagi partii komunistycznej.
Jednym z koronnych argumentów przeciwko rządowi jest zaangażowanie w wojnę w Ukrainie oraz domniemane wspieranie uchodźców kosztem własnych obywateli. „Republika na pierwszym miejscu!” – głosi oficjalne hasło demonstracji oraz petycji o dymisję rządu i rozpisanie nowych wyborów.
Na mównicy na Placu Wacława pojawił się po raz pierwszy na podobnym zgromadzeniu były premier socjaldemokratycznego rządu Jirzi Paroubek, który skrytykował wypowiedzi polityków koalicji rządzącej wobec demonstrantów. O pierwszym zgromadzeniu na początku września premier, a po nim inni politycy, mówili, że zostało zwołane przez prorosyjskie siły. Paroubek ostro krytykował także czeską telewizję publiczną oraz planowane przez rząd zakupy uzbrojenia.
On i inni występujący zwracali uwagę na politykę rządu w dziedzinie energetyki. Przekonywano, że rząd oraz Bruksela doprowadzą do bankructwa setek czeskich firm, a później także setek tysięcy obywateli.
Antyrządowa demonstracja w Pradze trwała około trzech godzin. Po manifestacji doszło do starć z grupą przeciwników prezentowanych na Placu Wacława treści. Co najmniej trzy osoby trafiły na komisariat, dwie z nich zostały zatrzymane – poinformowała praska policja.
Przeciwnicy, wśród których byli też Ukraińcy, zgromadzili się na schodach Muzeum Narodowego wieńczących Plac Wacława.
PAP