Coraz mniej uczniów czyta książki
Według danych Instytutu Badań Edukacyjnych ok. 5 proc. uczniów szkół podstawowych w ogóle nie czyta książek. W gimnazjach ten odsetek wzrasta do 14 proc. – alarmuje jeden z dzienników.
Prof. Piotr Jaroszyński, kierownik Katedry Filozofii Kultury KUL podkreślił, że głównym powodem takiego stanu rzeczy są złe reformy szkolnictwa, prowadzące jedynie do analfabetyzmu młodych Polaków.
– Po roku 1989 naród został poddany procesowi neokolonizacji, która polega na tym, że Polacy w kraju mają nie tylko stracić swoją własność w postaci ziemi i zakładów pracy, ale również mają być ludźmi niedorozwiniętymi umysłowo. W związku z tym różne reformy edukacji prowadzą do tego, że Polak będzie wtórnym analfabetą. Oznaką tego jest fakt, że coraz więcej osób nie czyta książek. Potrzebna jest tutaj całkowita reforma edukacji i nauki polskiej w kierunku kształcenia jej rangi w rozwoju osobowym człowieka i całego narodu – powiedział prof. Piotr Jaroszyński.Obecnie na liście najpopularniejszych książek nie ma pozycji polskich autorów. Lektury ulegają globalizacji. Wiąże się to m.in. z rozgłosem filmowych ekranizacji.
Młodzi Polacy wybierają niemal to samo co ich rówieśnicy we Francji, czy Argentynie. Często są to tylko książki łatwe i przyjemne.
RIRM