Co wpływa na wzrost cen paliw w Polsce?

Obecnie za paliwa płacimy więcej niż przed rokiem. Dlaczego? Co wpływa na wzrost ich cen i czy czekają nas kolejne podwyżki?

Ceny paliw na przestrzeni ostatniego roku znacząco powędrowały w górę. Dla przykładu za litr benzyny przed rokiem kierowcy płacili około 4,70 zł, dziś to już nawet 6 złotych. Cena za litr oleju napędowego z 4,30 zł wzrosła przez ostatni rok do 5,5 zł, co nie zadowala kierowców.

– Mogłyby być trochę niższe ceny paliw – mówił Wiesław, kierowca.

Wzrost cen paliw nie dziwi z kolei ekonomistów.

– Musimy pamiętać, że w zeszłym roku mieliśmy rekordowo niskie ceny paliw. Była to oczywiście pochodna niskich cen na światowych giełdach. W tym roku nastąpiło odbicie, którego oczekiwaliśmy. Ceny te wcale nie są jeszcze najwyższe. Osiągają na razie ceny, które są niższe od tych, które mieliśmy w latach 2011-2014, gdzie mieliśmy grubo powyżej 100 dolarów za baryłkę – wskazał prof. Tomasz Rachwał z Katedry Przedsiębiorczości i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

A na te rekordowo niskie ceny w ubiegłym roku – jak dodaje prof. Tomasz Rachwał z Katedry Przedsiębiorczości i Gospodarki Przestrzennej Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie – miała wpływ pandemia koronawirusa, w wyniku której gospodarki poszczególnych krajów zostały zamrożone, po czym nastąpił spadek popytu na ropę. Po odmrożeniu gospodarek zapotrzebowanie na paliwo rośnie, a wraz z nim jego cena.

– Mamy dwa podstawowe czynniki: wzrost kursów na giełdach, wzrost cen surowców, przede wszystkim ropy naftowej i drugi czynnik po prostu zmiana kursu waluty, w tym wypadku niekorzystna dla przeciętnych konsumentów. Tutaj szczególnie istotne jest osłabienie złotego w stosunku do dolara, ponieważ, jak wiemy, transakcje na rynku ropy przebiegają przede wszystkim w dolarze amerykańskim – zaznaczył prof. Tomasz Rachwał.

Wraz ze wzrostem ceny ropy, rośnie także cena autogazu.

– Akurat teraz auto mam w gazie. Za gaz płaciłem ostatnio 2,80 zł – powiedział Marcin, kierowca.

Wzrost ceny gazu, niemalże o złotówkę na przestrzeni ostatniego roku, ma związek m.in. z sankcjami nałożonymi przez Unię Europejską na Białoruś.

– Pamiętajmy, że znaczna część gazu, który służy do napędzania samochodów, właśnie jest importowana z Białorusi. To oczywiście nie zawsze jest gaz białoruski, często rosyjski, ale generalnie tym krajem tranzytowym jest Białoruś, stąd nie ma co ukrywać, że przy ograniczonej podaży ceny tego gazu rosną – tłumaczył profesor.

Prof. Tomasz Rachwał uspokaja, że w najbliższym czasie będziemy mieli raczej do czynienia z tendencją spadkową niż wzrostową, jeśli chodzi o ceny paliw.

– Tutaj raczej nie należy się spodziewać jakichś większych wzrostów w najbliższych miesiącach. Myślę, że możemy spodziewać się raczej spadków w związku z tym, że wchodzimy właśnie w sezon jesienno-zimowy i wydaje się, że złotówka powinna się przynajmniej delikatnie umacniać, co powinno wpłynąć korzystnie na ceny paliw – zapewnił.

Gwałtowny spadek cen paliw, jak dodaje ekonomista, mógłby nastąpić także w przypadku zamrożenia gospodarki z powodu COVID-19. To jednak oznaczałoby ogólne spowolnienie, czego skutki odczulibyśmy w innych sektorach gospodarki.

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl