Byli ministrowie finansów apelują o upublicznienie danych o stanie budżetu państwa w maju
Byli ministrowie finansów apelują do rządu o natychmiastowe upublicznienie danych o stanie budżetu państwa w maju – informuje dziennik „Rzeczpospolita”.
Zdaniem byłych ministrów finansów, rząd może coś ukrywać z uwagi na wybory. Politycy Zjednoczonej Prawicy uważają, że tego rodzaju działanie ma charakter stricte polityczny.
Byli ministrowie finansów skierowali list otwarty do premiera Mateusza Morawieckiego i ministra finansów Tadeusza Kościńskiego. Pod apelem podpisali się Leszek Balcerowicz, Jarosław Bauc, Marek Belka, Andrzej Olechowski, Jacek Rostowski oraz Mateusz Szczurek.
Autorzy listu wskazują, że nikt w rządzie nie ukrywa, iż pandemia i kryzys gospodarczy bardzo negatywnie odbiją się na stanie finansów państwa. Ich zdaniem, opinia publiczna może nie mieć pełnego obrazu kondycji budżetu.
„Polityka informacyjna rządu w tym zakresie praktycznie nie istnieje, a mechanizmy liczenia długu są mocno nieprzejrzyste” – czytamy w apelu.
Byli ministrowie chcą, aby kondycja budżetu została ujawniona natychmiast, jeszcze przed wyborami. List ma charakter czysto polityczny – ocenia senator Prawa i Sprawiedliwości prof. Włodzimierz Bernacki.
– Ustawa budżetowa i to, co ona reguluje, czyli kwestie finansów publicznych, jest pod szczególnymi rygorami. Zarówno Sejm, jak i rząd są organami, które w pełni panują nad wydatkami budżetowymi. (…) Widać, że byli ambasadorowie, byli ministrowie spraw zagranicznych czy byli prezydenci piszą listy, ale to wszystko jest działaniem czysto politycznym – wskazuje prof. Włodzimierz Bernacki.
Niedawno minister finansów zapowiedział, że noweli budżetu na ten rok należy się spodziewać na przełomie czerwca i lipca. Wiadomo już, że nie uda się utrzymać budżetu zrównoważonego.
Zuzanna Dąbrowska/RIRM