Bułgaria: trwa liczenie głosów w wyborach prezydenckich
W Bułgarii trwa liczenie głosów po pierwszej turze wyborów prezydenckich. Obecnie częściowe wyniki wskazują na zwycięstwo kandydata opozycji.
Wczoraj Bułgarzy poszli do urn wyborczych, aby wybrać nowego prezydenta. Wielu z nich chce ustabilizowania sytuacji panującej w kraju, zwłaszcza przepływu nielegalnych imigrantów.
– Głosujemy głównie dlatego, by dać naszemu państwu lepszą szansę – podkreśla Iliya Bogdanov.
– Za każdym razem głosuję z nadzieją na lepsze. Przychodzimy po to, aby spróbować dokonać zmian na lepsze, ale straciliśmy nadzieję. W każdym razie, będziemy walczyć o lepszy koniec – zaznacza jedna z mieszkanek Sofii.
– Zawsze głosuję, bo uważam, że to słuszne i daje podstawy do przyszłych roszczeń wobec władz – dodaje mieszkanka Sofii.
Obecnie przeliczono głosy z nieco ponad dziesięciu procent lokali wyborczych. Wynika z nich, że Rumen Radew, kandydat opozycyjnej Bułgarskiej Partii Socjalistycznej, otrzymał prawie 26,5 procent głosów. Drugie miejsce z wynikiem 21 procent głosów zajęła Cecka Caczewa, kandydatka rządzącej centroprawicowej partii Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii.
Bardzo możliwe, że 13 listopada dojdzie do drugiej tury wyborów. Obecny premier i lider partii GERB Bojko Borysow nie chce komentować wyników. Zapowiedział jednak, że jeżeli Caczewa przegra, to ogłosi przedterminowe wybory parlamentarne.
TV Trwam News/RIRM