Bruksela: Dziś głosowanie w sprawie Wieloletnich Ram Finansowych
Parlament Europejski chce zatwierdzić Wieloletnie Ramy Finansowe i Fundusz Odbudowy tak, aby nie było opóźnienia i do końca tego roku dopełnić wszelkich formalności na linii unijnych instytucji, mając na uwadze wejście w życie przyszłej „siedmiolatki”. Oprócz kształtu unijnych funduszy, których wielkość została zaakceptowana podczas szczytu Rady Europejskiej, pozostała sprawa rozporządzenia o tzw. warunkowości.
Oprócz problemu unijnych funduszy pod głosowanie ma być poddane stanowisko Rady w pierwszym czytaniu dotyczące przyjęcia rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ogólnego systemu warunkowości służącego ochronie budżetu Unii. Treść wchodzących w skład tego dokumentu zapisów budzi w Polsce bardzo wiele kontrowersji.
Celem rozporządzenia jest (w myśl ostatnich konkluzji RE) ochrona budżetu Unii, w tym instrumentu Next Generation EU, należytego zarządzania finansami oraz interesów finansowych Unii. Budżet Unii, w tym Next Generation EU, musi być chroniony przed wszelkiego rodzaju nadużyciami finansowymi, korupcją i konfliktami interesów. Jak zapisano w przyjętych ostatnio konkluzjach, „stosowanie mechanizmu warunkowości na mocy rozporządzenia będzie obiektywne, sprawiedliwe, bezstronne i oparte na faktach, zapewniające sprawiedliwość proceduralną, niedyskryminację i równe traktowanie państw członkowskich”.
W celu zapewnienia przestrzegania tych zasad Komisja Europejska zamierza opracować i przyjąć wytyczne dotyczące sposobu, w jaki będzie stosować rozporządzenie, w tym metodykę przeprowadzania przez siebie oceny. I tutaj pojawiają się wątpliwości. Sprawę komentuje były wiceprzewodniczący PE, europoseł Ryszard Czarnecki
– Dzisiaj głosowanie w Parlamencie Europejskim w Brukseli nad tym, co uchwaliła Rada w zeszłym tygodniu. My, jako Polska, chcemy unijnych pieniędzy, bo nam się one należą. Nie chcemy natomiast ingerencji, nie chcemy sytuacji, w której ktoś te pieniądze będzie nam zabierał czy za chwilę, czy za rok, za trzy czy pięć lat. Nie chcemy być traktowani inaczej, gorzej, jako młodsi kuzyni w europejskiej rodzinie. Nie chcemy Europy podwójnych standardów. Nie chcemy Europy hipokryzji, która każe zamykać oczy na poważne łamanie praworządności we Francji, Hiszpanii czy w Niemczech, a dopatruje się jakichś przewin w Polsce, na Węgrzech czy w krajach naszego regionu – powiedział europoseł.
Sesja plenarna PE potrwa do piątku. Jest to ostatnie kilkudniowe posiedzenie tej instytucji w tym roku.
Dawid Nahajowski, Bruksela/RIRM