„Blokujemy Orlen” – protesty na stacjach benzynowych

Na stacjach Orlen odbędą się dziś protesty. Ich organizatorzy oskarżają spółkę o wysokie marże. W odpowiedzi gigant paliwowy przygotował listę najczęściej powielanych mitów na temat cen.

Akcja pod hasłem „Blokujemy Orlen” będzie odbywać się w kilkudziesięciu miastach w całej Polsce. Organizatorzy protestu oskarżają spółkę o „śrubowanie cen na polskim rynku paliw i rekordowe marże”. Z ich strony pada żądanie, by cena benzyny spadła poniżej 6 złotych. Blokada stacji jest najczęściej planowana między godziną 16.00 a 18.00, co może utrudnić tankowanie. Obóz rządzący odbiera protest jako polityczny. Sam Orlen wobec zarzutów przygotował długą listę mitów, jakie są powielane w debacie publicznej. [czytaj więcej]

Spółka wskazuje, że wysokie ceny paliw mają związek z agresją Rosji przeciwko Ukrainie i ustalane są w oparciu o notowania gotowych produktów paliwowych, czyli benzyny, diesla i LPG na europejskich giełdach. O notowaniach tych nie decydują koncerny paliwowe, ale czynniki rynkowe, czyli relacja między popytem a podażą. Orlen zwraca też uwagę, że sprzedaż paliw to zaledwie 18 procent zysku operacyjnego, a modelowa marża spółki nie została podniesiona. Potwierdzałoby to, że gigant paliwowy nie chce zarabiać kosztem Polaków. Ceny paliw w kraju wciąż należą do jednych z najniższych w całej Unii Europejskiej i są wyraźnie niższe niż w innych państwach regionu. Orlen wyraził też obawy, że obniżka ceny hurtowej przyniesie wzrost eksportu paliw z Polski, co dalej może sprawić, że w kraju zacznie brakować towaru.

TV Trwam News