Atak na kandydata PiS

To jest oburzające – tak Jerzy Wilk skomentował początek brudnej kampanii w Elblągu. Chodzi o nagranie, które zostało opublikowane w sieci przez anonimową osobę. Montaż zawiera rozmowę na temat dotychczasowej sytuacji miasta.

W Elblągu poprzez referendum odwołano prezydenta miasta z ramienia Platformy Obywatelskiej. W niedzielę odbędzie się druga tura, która wyłoni nowego włodarza.

Kandydat PiS na prezydenta Jerzy Wilk mówi, że jest to efekt zagrożenia, jakie odczuwają nieprzychylne mu środowiska.

– Myślałem, że te czasy ubecji i podsłuchów już minęły. W XXI wieku w kampanii samorządowej robi się jakieś podsłuchy, zmanipulowane nagrania. To jest zmanipulowane. Nasi fachowcy pracują nad tym, ale to są jakieś cięte nagrania, które mają mnie przedstawić w złym świetle. Kilka nagrań połączono w jedno. Na pewno zrobiły to osoby związane z tymi ośrodkami, które czują się zagrożone w Elblągu, że przyjdzie Wilk i to zmieni. Zmieni na lepsze. Czują się zagrożone i do takich posuwają się kroków. To jest oburzające – mówił Jerzy Wilk.

Kandydat PiS dodaje, że nagrania mają odciągnąć go od kampanii. Ta jednak będzie przebiegała według wcześniejszych planów.

– Chcą mnie odciągnąć od tych dwóch dni kampanii. Będę spotykał się z ludźmi – dzisiaj, jutro i z podniesionym czołem dalej będę prowadził kampanię wyborczą. Oni mnie znają i wiedzą, że to ktoś chce mnie skrzywdzić i próbują mnie odciągnąć od kampanii. Dzisiaj jest wizyta Jarosława Kaczyńskiego i spotkania z mieszkańcami – na tym się skupiam – dodaje Jerzy Wilk.

W drugiej turze wyborów prezydenckich w Elblągu zmierzą się: Jerzy Wilk z PiS i Elżbieta Gelert z PO. Swoje poparcie dla kandydata PiS zadeklarował Komitet Wyborczy Wolny Elbląg.

Wypowiedź Jerzego Wilka:

Pobierz Pobierz

 

 

RIRM