Arsenij Jaceniuk w Warszawie: Ukraina jest ofiarą, a agresorem jest Rosja
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział dziś w Warszawie, że Ukraina wypełniła wymagania przewidywane porozumieniami z Mińska. Przenoszenie odpowiedzialności na Ukrainę jest bezpodstawne. Ukraina jest ofiarą, a agresorem jest Rosja – oświadczył.
Zdaniem Jaceniuka były dwa warianty – zły i bardzo zły. Bardzo zły – nie mieć Mińska w ogóle – powiedział na wspólnej konferencji prasowej z szefową polskiego rządu Ewą Kopacz.
Podkreślił, że są kluczowe wymagania dotyczące umowy mińskiej.
– Nie będę mówić o wymaganiach dotyczących Ukrainy, bo Ukraina wykonała swoje wymagania wobec niej. Jakiekolwiek dyskusje związane z przekładaniem odpowiedzialności na Ukrainę są bezpodstawne i nie do przyjęcia. Ukraina jest ofiarą, agresorem jest Federacja Rosyjska – zaznaczył.
Jaceniuk chce jeszcze raz przypomnieć całemu światu, po co były podpisywane porozumienia w Mińsku.
– Po pierwsze – to powstrzymanie ognia – a to się nie stało. Od czasu do czasu jest tak, że ilość strzałów zmniejsza się, ale później znów się one pojawiają – wskazywał.
Punkt drugi porozumienia to wycofanie rosyjskich bandytów i terrorystów z terytorium Ukrainy.
Punkt trzeci to odnowienie kontroli nad ukraińską granicą państwową, by ci bandyci nie powrócili do nas z powrotem. Przeprowadzenie wyborów w całej Ukrainie, na ukraińskim terytorium – Donieck, Ługańsk, ale także Krym – powinno odbywać się wyłącznie zgodnie z normami międzynarodowymi i kryteriami OBWE – zaznaczył.
Premier Ukrainy podkreślił, że Ukraina zwróciła się do OBWE z prośbą o odpowiedź, czy są tam obecnie warunki do przeprowadzenia uczciwych wyborców.
PAP/RIRM