Andrzej Poczobut zakładnikiem białoruskiego reżimu
Z doniesień medialnych wynika, że proces Andrzeja Poczobuta, członka Związku Polaków na Białorusi, nie był we wtorek kontynuowany. Nie wiadomo, kiedy odbędzie się kolejne posiedzenie sądu w Grodnie. Nie ma też żadnych informacji od monitorujących sytuację obrońców praw człowieka.
Dziennikarz Andrzej Poczobut przebywa od października w białoruskim areszcie. Członek zarządu zdelegalizowanego przez białoruskie władze Związku Polaków na Białorusi jest oskarżony o „wzniecanie nienawiści oraz wzywanie do nakładania sankcji i działań na szkodę Białorusi”. Grozi mu nawet do 12 lat więzienia.
Andrzej Poczobut został wpisany na białoruską listę „osób zaangażowanych w działalność terrorystyczną”.
Jak napisało Centrum Praw Człowieka „Wiasna”, prokuratura wskazuje, że przewinieniem Andrzeja Poczobuta było nazwanie agresją napaść ZSRR na Polskę w 1939 roku. Zanim Andrzej Poczobut trafił do aresztu w Grodnie, przebywał w aresztach w Mińsku i Żodzinie. Jego proces był dwukrotnie przenoszony. Ostatecznie rozpoczął się w poniedziałek w Grodnie. Na wniosek prokuratora sędzia zdecydował o utajnieniu postępowania sądowego. Sprawy członka Związku Polaków na Białorusi nie było jednak na wtorkowej wokandzie. Nie wyznaczono też daty kolejnej rozprawy.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych po raz kolejny zaapelowało w poniedziałek o uwolnienie Andrzeja Poczobuta, podkreślając, że jest niewinny. Resort wskazał, że postępowanie w sprawie jest motywowane politycznie.
TV Trwam News