Analitycy Goldman Sachs przygotowali analizy dot. wysokich cen gazu w Europie

Poseł Janusz Kowalski wskazał, że analizy Goldman Sachs potwierdzają scenariusz gigantycznych problemów konkurencyjności polskiej gospodarki i wzrost ubóstwa energetycznego. Wg ekonomistów amerykańskiego banku inwestycyjnego wysokie ceny gazu obserwowane bieżącej zimy w Europie nie muszą być zjawiskiem jednorazowym. Trudna sytuacja może utrzymać się przez kolejne trzy lata.

Eksperci zauważyli, że nadal istnieją ryzyka będące efektem m.in. braku rozwiązania problemu niedoboru podaży w regionie. Zarówno konsumenci energii, jak i inwestorzy makro powinni brać to pod uwagę – zaakcentowali ekonomiści Goldman Sachs.

O tym, że ceny gazu nie będą spadać, przekonany jest także Janusz Kowalski, polityk Solidarnej Polski. Były wiceminister aktywów państwowych podkreślił, że w tej sytuacji potrzebna jest zmiana polityki energetycznej.

– Stawiajmy na polski węgiel. Wyciągajmy wnioski z obecnej bardzo trudnej sytuacji na rynku gazu. Nie idźmy jako Polska po uzależnienie od drogiego gazu ziemnego, ponieważ taniej nie będzie. Będziemy wystawieni na ryzyko szantażu energetycznego. Analizy Goldman Sachs dokładnie potwierdzają scenariusz, o którym mówię, czyli scenariusz gigantycznych problemów, jeśli chodzi o konkurencyjność polskiej gospodarki oraz wzrost ubóstwa. Milionów Polaków nie stać na to, aby płacić tak gigantyczne kwoty za gaz ziemny – mówił Janusz Kowalski.

Poseł wskazał też na konieczność m.in. przedłużenia przez rząd o cztery do pięciu lat okresu, w którym możliwe byłoby stosowanie taryf gazowych dla klientów indywidualnych. Bez tego 1 stycznia 2024 r. będą oni płacić za gaz ziemny wg cen rynkowych.

W ten sposób rozliczają się już odbiorcy biznesowi. W związku z ostatnimi wysokimi cenami gazu w Europie podwyżki dla tych klientów wyniosły kilkaset procent, a nie ok. 54 proc. jak dla klientów indywidualnych.

RIRM