fot. KPRP/Marek Borawski

A. Duda w toruńskiej „Kaplicy Pamięci”: Z czcią pochylamy głowy nad grobami i pamięcią tych, którzy nieśli pomoc Żydom, a w szczególności tych, którzy za tę pomoc zostali zamordowani

Były nie dziesiątki, nie setki, były setki tysięcy – a jak niektórzy szacują, nawet około miliona – takich, którzy w mniejszym lub większym stopniu zaangażowali się w czasie okupacji niemieckiej i II wojny światowej w pomoc Żydom, będąc Polakami. To jest nasza wielka duma, że byli tacy, którzy się nie bali, że byli tacy, którzy mając pełną świadomość zagrożenia – egzystencjalnego zagrożenia – nie tylko dla siebie, ale i dla swoich najbliższych byli gotowi nieść pomoc i oddać życie „za przyjaciół swoich”, za sąsiadów swoich, za przyzwoitość, za dobro, za godność ludzką, bo pewnie bardzo wiele było tych motywacji. Jesteśmy z nich niezwykle dumni. Z czcią pochylamy głowy nad grobami i pamięcią tych, którzy dzisiaj już nie żyją, a nieśli pomoc, a w szczególności tych, którzy za tę pomoc zostali zamordowani – mówił prezydent Andrzej Duda w swoim wystąpieniu podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, które miały miejsce w Kaplicy Pamięci Męczenników Polskich przy Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu.

Andrzej Duda wziął udział w uroczystościach z okazji Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, jakie odbywały się w toruńskiej Kaplicy Pamięci. Prezydent odsłonił tam kolejną pamiątkową tablicę z nazwiskami Polaków zamordowanych za pomoc Żydom.


Andrzej Duda przypomniał, że zbrodniczy niemiecki plan eksterminacji narodu żydowskiego uderzył także w Polskę, ponieważ bardzo dużą część ofiar Holokaustu stanowili obywatele polscy narodowości lub pochodzenia żydowskiego.

– Niemcy, poddani obłędnej ideologii hitlerowskiej, prowadzeni przez oszalałego – śmiało można powiedzieć – z nienawiści, jakiejś imperialnej manii władcę, Adolfa Hitlera, postanowili zniszczyć naród żydowski, wyeliminować go w ogóle spośród narodów świata i rozpoczęli coś, co zostało nazwane później Holokaustem, a w istocie oznaczało eksterminację narodu żydowskiego. W tamtym czasie tutaj, na terenach II Rzeczypospolitej, Polski, żyło – jak dzisiaj się szacuje – ok. 3,5 mln obywateli polskich narodowości żydowskiej. Podkreślam to z całą mocą – obywateli polskich. Byli częścią wielkiej Rzeczypospolitej. Byli immanentną częścią naszego polskiego społeczeństwa, byli obecni – śmiało można powiedzieć – we wszystkich jego warstwach – mówił prezydent.

Podkreślił on, że czas Zagłady postawił Polaków w dramatycznej sytuacji.

– Z jednej strony na ich oczach zabierano i mordowano ich żydowskich sąsiadów, z drugiej strony bardzo szybko Niemcy zdecydowali się wprowadzić (…) karę śmierci za pomoc Żydom. Karę śmierci, która groziła wszystkim Polakom. To było coś wyjątkowego w skali okupowanej przez hitlerowskich Niemców Europy. W krajach na zachodzie Europy tego nie było. To jest część historii, która bardzo wielu ludziom z zachodu Europy jest nieznana. Nie zdają sobie sprawy z tego, że tutaj, w Europie Środkowej, na okupowanych polskich ziemiach za pomoc Żydom pod okupacją hitlerowską groziła kara śmierci nie tylko dla tego, kto bezpośrednio pomagał, ale także dla jego najbliższych, dla całej rodziny. W istocie każdy, kto niósł pomoc Żydom ryzykował, że zostanie zamordowany nie tylko on, ale również jego najbliżsi: mąż, żona, dzieci, rodzice – kto tylko będzie w tym gospodarstwie domowym, w którym on żyje – podkreślała głowa państwa.

Prezydent zaznaczył, że obecnie niektórym osobom, patrzącym na tamte czasy wyłącznie z dzisiejszej perspektywy, łatwo jest kwestionować postawy Polaków, pytać, dlaczego pomoc udzielana ludności żydowskiej nie była bardziej powszechna. Tego rodzaju podejście do historii pokazuje błędny sposób myślenia.

– Zawsze to powtarzam, kiedy jestem pytany o to w Stanach Zjednoczonych, w Izraelu czy w innych miejscach na świecie: „Ciekaw jestem, jak byście się zachowali, gdyby się okazało, że za pomoc waszemu sąsiadowi waszej rodzinie grozi kara śmierci? Twojej rodzinie grozi kara śmierci, zabiją nie tylko ciebie, ale zabiją także twoją żonę i twoje dzieci, twoich synów i nie będzie miał kto po tobie nosić twojego nazwiska. Ciekawe, czy dalej będziesz taki pewny, że będziesz odważny i będziesz niósł pomoc? Ciekawe, na co wtedy będziesz musiał się zdobyć i co będziesz musiał sobie wytłumaczyć, żeby tę pomoc nieść, żeby się zdobyć na okazanie człowieczeństwa?” – zwrócił uwagę Andrzej Duda.

Mimo tak ogromnego zagrożenia, w polskim narodzie było wiele osób, które w imię wyższych wartości zdecydowały się nieść pomoc bliźnim.

– Okazało się, że były nie dziesiątki, nie setki, że były setki tysięcy – a jak niektórzy szacują, nawet około miliona – takich, którzy w mniejszym lub większym stopniu zaangażowali się w czasie okupacji niemieckiej i II wojny światowej w pomoc Żydom, będąc Polakami, bo wielu Żydów zostało uratowanych właśnie przez Polaków (…). To właśnie dlatego najwięcej drzewek i upamiętnień w Instytucie Jad Waszem to upamiętnienia Polaków, którzy nieśli pomoc Żydom w czasie II wojny światowej pod okupacją niemiecką. Ilu ich było, tak naprawdę do końca nie wiadomo. Tam są upamiętnione tysiące, ale wiemy o tym, że te liczby były w istocie ogromne i to jest nasza wielka duma, że byli tacy, którzy się nie bali, że byli tacy, którzy mając pełną świadomość zagrożenia – egzystencjalnego zagrożenia – nie tylko dla siebie, ale i dla swoich najbliższych byli gotowi nieść pomoc i „oddać życie za przyjaciół swoich”, za sąsiadów swoich, za przyzwoitość, za dobro, za godność ludzką, bo pewnie bardzo wiele było tych motywacji. Jesteśmy z nich niezwykle dumni. Z czcią pochylamy głowy nad grobami i pamięcią tych, którzy dzisiaj już nie żyją, a nieśli pomoc, a w szczególności tych, którzy za tę pomoc zostali zamordowani – mówił prezydent.

Na pamiątkę tych właśnie szlachetnych osób decyzją Sejmu w 2018 r. ustanowiono dzień 24 marca Narodowym Dniem Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. Przypada on w rocznicę zamordowania przez Niemców jednych z najsłynniejszych polskich Sprawiedliwych – bł. rodziny Ulmów.

Prezydent podziękował za Kaplicę Pamięci Męczenników Polskich jego inicjatorom – redemptorystom i wszystkim, którzy wspierają to dzieło.

radiomaryja.pl

drukuj