9 listopada strajk w PKP Cargo
Szykuje się kroczący strajk generalny w PKP Cargo. Związkowcy z sekcji kolejowej NSZZ „Solidarność” zapowiedzieli, że akcja rozpocznie się 9 listopada. Pracownicy PKP Cargo domagają się podwyżek płac w wysokości 250 zł oraz zatrzymania szkodliwych działań zarządu.
Związkowcy są też przeciwni decyzji o przeniesieniu pracowników z Tarnowskich Gór do Katowic.
Rada Sekcji Krajowej Kolejarzy skierowała w tej sprawie pismo do ustępującej premier Ewy Kopacz. Żąda w nim natychmiastowego wstrzymania pospiesznej restrukturyzacji spółki.
Henryk Grymel, szef kolejarskiej „Solidarności”, mówi, że obecne działania zarządu prowadzą spółkę do upadłości i zwolnień pracowników.
– Na podstawowych stanowiskach – typu rewident, ustawiacz, ludzie, którzy tworzą proces produkcyjny – zwalnia się ludzi, a przyjmuje wysokopłatnych kolesiów do rzeczy niepotrzebnych. Dezorganizuje i destabilizuje się cały system zarządzania. Likwiduje się zakłady pracy. Wszystkim się zarządza centralnie z Warszawy – jak w banku czy w instytucji finansowej. A kolej to kolej. Wszyscy inwestorzy widzą, że ta spółka idzie do upadłości. Dlatego podjęliśmy zgodnie z prawem decyzję o strajku, bo dalsze zarządzanie przez obecny zarząd doprowadzi spółkę do upadku, a my chcemy mieć miejsca pracy – tłumaczy Henryk Grymel.
Strajk ma się rozpocząć 9 listopada na terenie Śląskiego Zakładu Spółki PKP Cargo S.A. z siedzibą w Tarnowskich Górach. Warunkiem odwołania strajku jest spełnienie postulatów.
PKP Cargo jest największym towarowym przewoźnikiem kolejowym w Polsce i drugim w Unii Europejskiej. Od 2013 r. jest notowany na warszawskiej giełdzie. Zatrudnia obecnie 22,6 tys. osób.
RIRM