420. Jarmark Kaziukowy w Wilnie
Orszak na czele z kilkumetrową figurą św. Kazimierza, patrona Litwy, przeszedł centralną ulicą Wilna, aleją Giedymina, inaugurując w piątek 420. Jarmark Kaziukowy – najstarsze i najbarwniejsze święto w tym mieście. Świętowanie zakończy się w niedzielę.
Tegoroczny „Kaziuk” to ponad 4,5 km straganów ustawionych wzdłuż alei Giedymina, czyli ponad 800 straganów z wyrobami rzemieślników oraz ponad 400 straganów producentów żywności i 15 ogródków kawiarnianych.
Tradycyjnym towarem na Jarmarku Kaziukowym są wiklinowe kosze, drewniane łyżki, miski, beczułki, fujarki, zydle, wyroby z lnu, wszystko, co w długie, zimowe wieczory przygotowali rzemieślnicy. Nowością tegorocznego festynu jest „Podwórko smakoszy” na pl. Łukiskim, gdzie rozlokowało się ponad 140 stoisk kulinarnych.
Jarmark to także muzyka. Główną sceną festynu jest pl. Ratuszowy, gdzie wystąpią zespoły ludowe.
Dla najmłodszych przygotowano „Dziecięcy Kaziuk” – warsztaty wicia palm, wyplatania słomianych pająków, lepienia glinianych gwizdków, strugania z drewna łyżek i lalek oraz śpiewu ludowych pieśni.
Historia Jarmarku Kaziukowego sięga pierwszej połowy XVII wieku, kiedy na ołtarze wyniesiono królewicza Kazimierza. Papież Urban VIII zezwolił na obchody rocznicowe z racji uznania wnuka Władysława Jagiełły za patrona Litwy. Święty Kazimierz (1458-1484), syn Kazimierza Jagiellończyka i Elżbiety Rakuszanki, od najmłodszych lat odznaczał się wielką wrażliwością i pobożnością. Wiosną 1483 roku przybył na Litwę, gdzie otrzymał urząd podkanclerzego litewskiego. Wiódł życie na poły zakonne: nosił włosiennicę i pościł, wiele czasu spędzał na modlitwie. Zmarł 4 marca.
Początkowo Jarmark Kaziukowy był organizowany nieopodal Zielonego Mostu. Od 1887 roku przeniósł się na pl. Katedralny, a od 1901 roku – na pl. Łukiski. W czasach sowieckich jarmark był zakazany, ale nieformalny handel kaziukowy każdego roku na początku marca odbywał się na Rynku Kalwaryjskim. Po odzyskaniu przez Litwę niepodległości „Kaziuk” opanował wileńską starówkę i al. Giedymina.
PAP