PAP/EPA

24. dzień zbrodniczego ataku Rosji na Ukrainę

Władimir Putin sączy w głowy Rosjan wojenną propagandę, a w tym samym czasie żołnierze agresora dokonują zbrodni na cywilach. Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, wezwał Moskwę do rozmów, by przerwać bestialską strategię poddawania miast poprzez odcięcie ich od żywności i wody. Premier Mateusz Morawiecki w reakcji na obrazy, jakie docierają do nas ze Wschodu, mówił o potrzebie ponownego otrzeźwienia europejskich przywódców.

Na lwowskim placu ustawiono puste kołyski symbolizujące dzieci, które zginęły na skutek okrucieństwa rosyjskiej armii. To 112 niewinnych ofiar. Dzieci giną od bomb i rakiet.

Z kolei spod gruzów w Mikołajowie ratownicy wyciągnęli małą dziewczynkę.

Według Ukrainy od początku wojny lotnictwo agresora przeprowadziło ponad 1400 nalotów. Bloki, które jeszcze niedawno tętniły życiem w obwodzie donieckim, zostały zamienione w ruinę.

– Całkowicie roztrzaskało mi okno w kuchni. Kiedy wyszłam na korytarz, nie było sypialni i przedpokoju. Nic nie zostało – wskazała jedna z mieszkanek.

Symbolem rosyjskiej zbrodni stał się Mariupol. Miasto jest cały czas atakowane, a jego mieszkańcom kończą się zapasy żywności i wody. Ludzie zastanawiają się, czy kolejna godzina nie będzie ich ostatnią. Prezydent Wołodymyr Zełenski przypomniał, że okupanci wciąż blokują pomoc humanitarną dla oblężonych miast.

– Mają jasny rozkaz, aby poprzez katastrofę humanitarną w ukraińskich miastach zmusić Ukraińców do współpracy z okupantem – powiedział Wołodymyr Zełenski.

Kiedy prezydent Ukrainy nagłaśniał zbrodnie agresora, Władimir Putin sączył w głowy Rosjan swoją propagandę. Kremlowskie media pokazały nagrania ze stadionu w Moskwie.

– Nasi chłopcy wspierają się nawzajem, osłaniają własnymi ciałami przed kulą na polu bitwy. Dawno nie widzieliśmy takiej jedności – mówił Władimir Putin.

Rosjanie, którzy są zaszczuci dyktatorską propagandą, popierają wojnę, jaką wytoczył Władimir Putin. Ukraina cały czas podtrzymuje, że to nie wojna Władimira Putina, ale wojna rosyjskiego narodu. Niepodległa Ukraina domaga się rozmów z Rosją, by przerwać bestialstwo, jakiego dopuszcza się agresor.

– Przyszedł czas na spotkanie i rozmowę; czas, by przywrócić integralność terytorialną i sprawiedliwość dla Ukrainy. W przeciwnym razie straty Rosji będą tak duże, że jedno pokolenie nie wystarczy, by je odrobić – wskazał prezydent Ukrainy.

Ukraina ma świadomość, że rozmowy pokojowe mogą potrwać nawet kilka tygodni. Nasz sąsiad podkreślił, że ma czerwone linie, których na pewno nie przekroczy – podkreślał doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak.

 „Są pewne ustępstwa, których zdecydowanie nie poczynimy. (…) Nie możemy oddać jakichkolwiek terytoriów” – poinformował Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy.

Wpływ na zatrzymanie rosyjskiej agresji ma Zachód. Premier Mateusz Morawiecki domagał się zaostrzenia unijnych sankcje wobec Kremla i mówił o potrzebie otrzeźwienia europejskich przywódców.

Polska proponuje, żeby do pakietu sankcji jak najszybciej dodać blokadę handlową, która będzie tyczyć się także portów morskich. Chodzi o wprowadzenie zakazu wpływania statków pod rosyjską banderą, z rosyjskimi towarami do portów morskich. Chodzi również o zakaz handlu drogą lądową mówił Mateusz Morawiecki.

Premier zaapelował, by NATO pokazało siłę i zdecydowanie. W tym samym czasie padły słowa niemieckiej minister obrony, która wykluczyła ingerencję Sojuszu w konflikt na Ukrainie i stworzenie strefy zakazu lotów. Słowa spotkały się z ostrą reprymendą w Kijowie.

„Każde takie oświadczenie polityków z Unii Europejskiej zachęca Rosję do masakr na Ukrainie. Jeśli nie dostrzegacie wojny i boicie się Putina, to przynajmniej nie wygłaszajcie prowokujących oświadczeń” – napisał Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy, na Twitterze.

https://twitter.com/Podolyak_M/status/1505113248563187718

Amerykanie podejmują działania, które mają zatrzymać bezpośrednie wsparcie Chin wobec Moskwy i podtrzymali obawy, że Władimir Putin może otrzymać silne wsparcie z Pekinu. Wczoraj prezydent USA, Joe Biden, rozmawiał z prezydentem Chin, Xi Jinpingiem.

Prezydent USA nie chciał jednak odpowiadać na pytania dziennikarzy. Według Białego Domu miał ostrzec Chiny przed konsekwencjami wspierania Rosji.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl