20. rocznica zamachów z 11 września
11 września 2001 roku w Stanach Zjednoczonych doszło do 4 zamachów terrorystycznych, w których zginęło około 3 tys. osób. Dziś mija 20 lat od tej tragedii.
Ten dzień już na zawsze odmienił Amerykę. Mowa o wydarzeniach, jakie rozegrały się 20 lat temu, 11 września 2001 roku w Nowym Jorku. O godz. 8.46, Boeing 767 amerykańskich linii lotniczych, przechwycony przez terrorystów, z pełnymi zbiornikami paliwa, załogą i pasażerami uderza w północną ścianę wieży World Trade Center. Kilkanaście minut później, kolejny samolot wbija się w południową wieżę tego Światowego Centrum Handlu.
– To była tragedia nie do opisania i dotyczyła nie tylko Nowego Jorku, całej Ameryki, ale uważam, że i całego świata – wspomniała Bożena Hryniewicka, Polka mieszkająca w Stanach Zjednoczonych.
W międzyczasie dochodzi jeszcze do dwóch katastrof. Trzeci samolot uprowadzony przez terrorystów rozbija się o zachodnie skrzydło Pentagonu, z kolei czwarty – z uwagi na bohaterskie zachowanie pasażerów, którzy udaremnili atak – na polach Pensylwanii. Łącznie w zamachu ginie prawie 3 tys. osób, w tym nasi rodacy.
– 11 września zginął syn moich przyjaciół Łukasz Milewski, który miał 21 lat, miał tam być jeszcze tylko przez następne dwa tygodnie. Bardzo ambitny chłopak stracił swoje życie – powiedziała Bożena Hryniewicka.
Tysiące osób zostało rannych. Tragedia odbiła się także na osobach pracujących przy usuwaniu jej skutków.
– Mój brat pracował przy oczyszczaniu Nowego Jorku. Nabawił się wielkiej depresji, miał koszmarne sny, zmarł 16 lat po 11 września, mając wiele chorób – oznajmiła Polka mieszkająca w Stanach Zjednoczonych.
Rząd amerykański oskarżył o zamachy z 11 września Al-Kaidę kierowaną przez Osamę bin Ladena, który został namierzony i zabity 10 lat po tragedii. Dziś, w 20 rocznicę tych wydarzeń, do rodzin ofiar, poszkodowanych oraz całego narodu amerykańskiego płyną wyrazy solidarności i pamięci.
– Rodzino 2977 osób z ponad 90 krajów zabitych 11 września 2001 r. w Nowym Jorku, Arlington w Wirginii i Shanksville w Pensylwanii oraz tysiące innych, którzy zostaliście ranni, Ameryka i świat upamiętniają Was i Waszych bliskich. Szanujemy wszystkich, którzy zaryzykowali i oddali swoje życie w minutach, godzinach, miesiącach i latach. Chodzi o strażaków, policjantów, ratowników, lekarzy, pielęgniarki, pracowników budowlanych, a także wszystkich zwykłych ludzi, którzy dali z siebie wszystko, aby ratować, odzyskiwać i odbudowywać nasz kraj po tej tragedii – mówił Joe Biden.
W miejscu tragedii znajduje się dziś pomnik upamiętniający ofiary wydarzeń z 11 września 2001 roku.
TV Trwam News