Troska o trzeźwość a obowiązek troski o zdrowie człowieka

Może się wydawać, że współczesny człowiek, który często jest beneficjentem niezwykłego rozwoju nauki i techniki, w tym medycyny, nie powinien mieć problemu z rozsądnym podejściem do swojego zdrowia. A jednak nadal wielu ludzi po prostu szkodzi sobie w różnych obszarach. Tak dzieje się na przykład, jeśli chodzi o niewłaściwe używanie alkoholu. nadużywanie alkoholu to większe ryzyko raka piersi, choroby Alzheimera, to większe zagrożenie depresją u pijących młodych osób. To także upośledzenie mięśni w późniejszym wieku. Naukowcy badają również szkodliwy wpływ picia ojca na poczęcie dziecka. Płodowy Zespół Alkoholowy, czyli ciężkie zaburzenie rozwoju pojawiające się wskutek ekspozycji zarodka i płodu na alkohol, może nie być sprawą tylko pijącej w ciąży matki, ale także ojca pijącego przed poczęciem dziecka – wskazuje ks. bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych Konferencji Episkopatu Polski, w felietonie z cyklu „Myśląc Ojczyzna” na antenie TV Trwam.

***

Kochani, może się wydawać, że współczesny człowiek, który często jest beneficjentem niezwykłego rozwoju nauki i techniki, w tym medycyny, nie powinien mieć problemu z rozsądnym podejściem do swojego zdrowia. Powinien znać podstawowe zasady troski o zdrowie i stosować je w codziennym życiu. A jednak nadal wielu ludzi po prostu szkodzi sobie w różnych obszarach. Tak dzieje się na przykład, jeśli chodzi o niewłaściwe używanie alkoholu. W serwisach prasowych można znaleźć nie tylko ogromny materiał na temat dawno poznanych strat zdrowotnych, spowodowanych nadużywaniem alkoholu, ale też coraz więcej jest informacji o ostatnio odkrytych konsekwencjach picia. I tak nadużywanie alkoholu to większe ryzyko raka piersi, choroby Alzheimera, to większe zagrożenie depresją u pijących młodych osób. To także upośledzenie mięśni w późniejszym wieku. Naukowcy badają również szkodliwy wpływ picia ojca na poczęcie dziecka. Płodowy Zespół Alkoholowy, czyli ciężkie zaburzenie rozwoju pojawiające się wskutek ekspozycji zarodka i płodu na alkohol, może nie być sprawą tylko pijącej w ciąży matki, ale także ojca pijącego przed poczęciem dziecka. Czy jednak te informacje mogą w znaczącym stopniu przyczynić się do odpowiedzialności ludzi za swoje zdrowie i zdrowie innych? To zależy nie tylko od wiedzy, chociaż ta jest bardzo ważna, ale przede wszystkim od postawy człowieka wobec otrzymanego od Stwórcy daru życia.

Katechizm Kościoła Katolickiego naucza, że „życie i zdrowie fizyczne są cennymi dobrami powierzonymi nam przez Boga. Mamy się o nie rozsądnie troszczyć,  uwzględniając potrzeby drugiego człowieka i dobra wspólnego” (KKK 2288). Zwróćmy uwagę na sformułowanie, że troska ma być rozsądna. Zdrowy rozsądek jest ściśle związany z cnotą roztropności. Według św. Augustyna pozwala ona poznać to, co jest dobre dla człowieka i co należy czynić, aby to dobro osiągnąć. Roztropność pozwala również rozeznać, co jest złe dla człowieka i unikać tego. W każdej sprawie należy szukać woli Bożej i jej się poddawać.  Musimy kierować się Bożymi przykazaniami i nauką Kościoła. Wtedy na pewno nasze wybory będą dla nas i dla innych dobre.

Musimy też pamiętać, że chociaż zdrowie jest wielką wartością, to samo w sobie nie jest naszym celem. Jest ono wyłącznie środkiem do spełniania naszej misji na tym świecie. Stąd tak ważne jest pielęgnowanie cnót moralnych. Ich praktykowanie jest warunkiem zdrowia fizycznego, psychicznego, ale przede wszystkim duchowego. W tym kontekście bł. ks. Bronisław Markiewicz podkreślał znaczenie cnoty wstrzemięźliwości. Mówił, że jest ona najtrudniejsza, a „osiągnąć ją można jedynie na drodze nadprzyrodzonej za pomocą łaski Bożej, o którą należy usilnie się modlić”. Chodzi tutaj przede wszystkim o zachowanie czystości i o wstrzemięźliwość w jedzeniu i w piciu. Ten wielki apostoł trzeźwości wskazywał także na konieczność ćwiczenia się w łagodności, w cichości, które hamują gniew, w pokorze, która poskramia w nas chęć do wynoszenia się nad innych, w opanowaniu języka, w umartwieniu wzroku i ciekawości. Bardzo ważne jest też zachowanie postów nakazanych przez Kościół, a także praktykowanie różnych umartwień, umiarkowanie w grach i zabawach, niepalenie tytoniu, powstrzymywanie się od narkotyków i innych środków pobudzających zmysły. Bł. Ks. Markiewicz podkreślał, że Kościół ma środki, abyśmy mogli nauczyć się tej cnoty. A wraz z nią pozyskamy inne dary: „zdrowie, spokój, dobrobyt i szczęście doczesne i wieczne”.

Chcę jeszcze zwrócić uwagę na ważny problem, który nasila się w okresie wakacyjnym. Chodzi o kupowanie przez dorosłych alkoholu nieletnim. Nieletni przed sklepami proszą o to dorosłych, dając im pieniądze na zakup. Wielu ulega tym prośbom nie zważając, że jest to czyn wysoce niemoralny, że jest to także w świetle prawa przestępstwo. Zgodnie z prawem, kto rozpija małoletniego dostarczając mu napój alkoholowy, ułatwiając jego spożycie lub nakłaniając go do spożycia takiego napoju, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Polskie prawo zabrania również sprzedaży alkoholu osobom nieletnim, jak również papierosów. Zwracajmy na to uwagę. Reagujmy. Tu chodzi o zdrowie i życie młodego pokolenia. Bądźmy odpowiedzialni nie tylko za swoje zdrowie i życie, ale także bliźnich. Zwłaszcza tych, którzy są przyszłością naszego narodu.

radiomaryja.pl