Ta cisza mnie przeraża, coś się musi stać
Głoszę wam Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego
Wielka Sobota
Dziś Wielka Sobota.
Idę do kościoła ze święconką,
byśmy śniadanie wielkanocne
spożywali z dziękczynieniem
za Chrystusową śmierć
i Jego zmartwychwstanie.
Ksiądz poświęcił chleb, aby nie było głodnych,
baranka i mięsa, bo krwią Baranka
zostaliśmy ocaleni,
jajka, aby wszystko było od początku i dobre.
Piękny to zwyczaj.
Idę do grobu, gdzie złożony jest Chrystus.
Wszystko się skończyło. Apostołowie uciekli.
Faryzeusze ostrzegli Piłata, że ten oszust mówił,
iż trzeciego dnia zmartwychwstanie
(Mt 27, 63).
Dla pewności Piłat kazał zatoczyć kamień,
zapieczętować grób i postawić straże,
aby rzeczy drugie nie stały się gorsze
aniżeli pierwsze.
A więc to koniec!
Niepokoi mnie ta cisza Wielkiej Soboty.
Coś się musi stać!
Nie dają mi też spokoju słowa Pawłowe:
Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał,
próżna jest nasza wiara
i bez sensu byłoby nasze przepowiadanie
(por. 1 Kor 15, 14).
No słusznie, przecież nikt nie będzie
bezinteresownie głosił kłamstwa.
Nikt nie odda życia za kłamstwo,
a oni szli na śmierć i aż do dziś
idą na śmierć, wierząc w zmartwychwstanie.
Jestem w myśleniu podobny do Tomasza.
Dokąd nie włożę palca w Jego przebite ręce
i ręki w Jego przebity bok – nie uwierzę!
(por. J 20, 25)
Uwierzysz Tomaszu, uwierzysz!
Gdyby nie zmartwychwstał, miałbym spokój,
ale jeśli zmartwychwstał?
Ku waszemu zawstydzeniu to mówię.
Ocknijcie się naprawdę
i przestańcie grzeszyć,
bo są wśród was tacy,
którzy Boga nie uznają (1 Kor 15, 34).
Józefie z Arymatei, rozumiesz coś z tego?
Nikodemie, czy ty teraz wiesz, co to znaczy
jeszcze raz się narodzić?
Oświećcie mnie, pouczcie mnie!
Weroniko, a co Ty na to?
Szymonie, Ty dźwigałeś Chrystusowy krzyż.
Czy to możliwe, że On zmartwychwstanie?
Spytaj Setnika, niech ci powie.
– On naprawdę był Synem Bożym!
(Mt 27, 54)
A jeśli On nie zmartwychwstał,
to jak ja głupio wyglądam z tą święconką.
Zmartwychwstał,
naprawdę zmartwychwstał!
ks. bp Józef Zawitkowski