Sąd ucieka od problemu

Nietrafne i uciekające od problemu – tak określają prawnicy
uzasadnienie wyroku gdańskiego sądu okręgowego w sprawie Doroty Nieznalskiej.
Sąd uznał, że artystka nie obraziła uczuć religijnych poprzez umieszczenie na
krzyżu fotografii męskich genitaliów. Według sądu, to media miały wypaczyć sens
jej pracy, a Nieznalska wcale nie chciała obrazić osób wierzących. Prawnicy
ripostują, że artystka jest osobą inteligentną i doskonale wiedziała, co
robi.

Z uzasadnienia gdańskiego sądu wynika, że Dorota Nieznalska nie chciała
naruszyć uczuć religijnych, a wina leży po stronie mediów, które wypaczyły sens
jej instalacji artystycznej. – To media w istotny sposób przyczyniły się do
zaistnienia poczucia obrazy uczuć religijnych przez pokrzywdzonych –
argumentowała sędzia Teresa Bertrand. Dodała, że żadna z pokrzywdzonych osób nie
widziała w całości „dzieła” Nieznalskiej i miała o nim wiedzę wyłącznie z
relacji telewizyjnych.
– To, że pokrzywdzeni nie widzieli pracy, nie jest
wystarczającym argumentem, to jest ucieczka od problemu – mówi karnista prof.
Piotr Kruszyński (UW). Podkreśla, że przestępstwo obrazy uczuć religijnych jest
ścigane z oskarżenia publicznego, a prokuratorzy czerpią wiedzę z różnych źródeł
o podejrzeniach popełnienia czynu karalnego, także z mediów.
– Jeżeli ktoś
czuje się urażony, to co – ma jeszcze ten swój uraz psychiczny wzmacniać, idąc
na taką wystawę – pyta retorycznie mecenas Piotr Kwiecień. Zwraca uwagę, że
wystarczająca do stwierdzenia naruszenia uczuć religijnych jest także informacja
o istniejącym zachowaniu. Mecenas nie zgadza się też z twierdzeniami sądu, że
pokrzywdzeni mieli selektywną wiedzę, a na podstawie różnych przekazów
medialnych można było sobie wyrobić obiektywną wiedzę o pracy
Nieznalskiej.
Sąd, opierając się na opiniach biegłych, argumentował, że
artystka nie miała świadomego zamiaru obrażenia uczuć religijnych. A
przedstawiane w mediach „treści te znacząco różniły się od sensu całej
instalacji”. Jakie to były różnice? Sąd skrupulatnie odnotował, że składała się
ona jeszcze z filmu wideo przedstawiającego mężczyznę trenującego w siłowni.
Przywołał jeszcze wyjaśnienia Nieznalskiej, że w jej instalacji występuje krzyż
PCK symbolizujący wysiłek i cierpienie, a nie treść religijną. – Uważam tego
rodzaju wywody za próbę wmówienia społeczeństwu, że artysta to tępy człowiek –
stwierdza Kwiecień. – Nieznalska skończyła wyższe studia, to jest inteligentna
osoba, a to, co robi, robi świadomie – dodaje. – Czymże jest znieważenie uczuć
religijnych, jeśli nie właśnie tym, co zrobiła oskarżona? Z pełną świadomością
dokonała pohańbienia najdroższego symbolu wiary chrześcijańskiej i zrobiła to
tylko po to, aby wywołać skandal i rozgłos. Najgorsze bowiem, co może być dla
artysty, to anonimowość – argumentował przed wyrokiem prokurator Zbigniew
Owsiany.
Kwiecień wskazuje, że Nieznalska swoją skandalizującą pracą odniosła
sukces, bo stała się znana. – Ale pytanie, czy sąd osiągnął sukces – zastanawia
się mecenas. Dodaje, że wyrok sądu jest błędny i jako taki „moralnie wyjaławia”
sąd, który musi odróżniać dobro od zła.
– Problem prawny w tej sprawie, moim
zdaniem, cały czas istnieje – podkreślał po wyroku prokurator, który nie
wyklucza złożenia kasacji do Sądu Najwyższego. – Chcę podkreślić, że prokuratura
w żaden sposób nie walczy z wolnością artystyczną i nie jest cenzorem artystów.
Prokuratura musi jednak stać na straży prawa, a sztuka nie może naruszać
wolności i praw innych osób – przekonywał podczas procesu Owsiany.
Poseł
Zbigniew Girzyński (PiS) ocenia, że ten wyrok pokazuje stan polskiego
sądownictwa. Zwraca uwagę, że z jednej strony – można bezkarnie obrażać uczucia
religijne katolików, a z drugiej – sądy nakazują zapłatę „gigantycznego
odszkodowania” za to, że minister zwrócił uwagę na to, iż lekarz mógł dopuścić
się ciężkich przestępstw. – To jest najlepszy przykład. To nie jest kwestia
norm, taki jest stan sądownictwa polskiego – podkreślił. Dodał, że jest to efekt
braku oczyszczenia tego środowiska po 1989 r., a nowi sędziowie swoim działaniem
„wpisują się w stare schematy, w ten nurt wiodący”.

Zenon Baranowski

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl