„Przekroczyć próg nadziei”

Homilia legata papieskiego ks. kard. Angelo Sodano, dziekana Kolegium
Kardynalskiego, odczytana w czasie Mszy św. żałobnej Prezydenta Rzeczypospolitej
Polskiej i innych ofiar katastrofy lotniczej pod Katyniem, plac Piłsudskiego w
Warszawie, sobota, 17 kwietnia 2010 roku

Ojciec Święty Benedykt XVI powierzył mi zaszczyt reprezentowania go przed
Wami w tych bolesnych okolicznościach, abym wyraził wobec Was całą jego
solidarność i ojcowską bliskość.
Ze swej strony z wielką chęcią przyjąłem to
zadanie, również ze względu na szczególne więzy łączące mnie z Narodem polskim,
więzy sięgające lat pontyfikatu czcigodnego Sługi Bożego Jana Pawła II. Wraz z
nim przybywałem do Was przy różnych okazjach, a w Watykanie miałem zaszczyt
współpracować przez ponad 15 lat ze zmarłym Papieżem jako jego sekretarz stanu.
Przekazał mi on wielką miłość do Waszego Narodu, do jego historii, do jego
kultury, a nade wszystko do jego niezłomnej wiary w Chrystusa
Odkupiciela.
Dziś jestem tutaj z Wami, błagając Boga, aby raczył dać nagrodę
sprawiedliwych Panu Prezydentowi Rzeczypospolitej i tym wszystkim, którzy razem
z nim zostali niespodziewanie zabrani z tego świata.
Tę Mszę Świętą
koncelebrują drodzy biskupi polscy – zasłużeni pasterze różnych Kościołów
lokalnych tej ziemi, uświęconej heroiczną wiarą tylu swoich synów.
Niech mi
będzie wolno pozdrowić przedstawicieli władz wielu krajów, którzy przybyli tu,
aby złączyć się w cierpieniu z tym drogim Narodem, który przez stulecia, w sercu
Europy, był bastionem cywilizacji. Tutaj zaczyn Ewangelii przeniknął życie ludu,
podniósł go duchowo i dał mu horyzont nadziei, także w najtrudniejszych chwilach
jego ponadtysiącletniej historii.
Dziś ta sama Ewangelia oświeca naszą drogę,
gdy płaczemy nad tymi, którzy niespodziewanie od nas odeszli.
1. Sługa Boży
Jan Paweł II pozostawił nam książkę, która może być najlepszą pomocą w stawianiu
czoła próbom, jakie niesie ze sobą obecny czas.
Mam na myśli książkę
„Przekroczyć próg nadziei”. W niej Sługa Boży zachęcał, byśmy patrzyli na
Chrystusa jako jedyną drogę, na której możemy dostrzec światło w tragediach
historii. Światło to, jak mówił, zostało nam dane przez Kogoś, „Kto dzierży losy
tego przemijającego świata, (…) Kogoś, Kto jest Alfą i Omegą dziejów człowieka
(por. Ap 22, 13), zarówno indywidualnych, jak i zbiorowych. A ten Ktoś jest
Miłością (por. 1 J 4, 8.16), Miłością uczłowieczoną, Miłością ukrzyżowaną i
zmartwychwstałą, Miłością bez przerwy obecną wśród ludzi. On jeden [mówi]: 'Nie
lękajcie się!'” (Przekroczyć próg nadziei, 34).
2. W tej perspektywie wiary
brzmią w naszym sercu słowa pocieszenia, skierowane przez Jezusa do Marty, która
płakała nad śmiercią swego brata Łazarza: „Marto, twój brat zmartwychwstanie”.
Tak, zmartwychwstanie, powtarza jej Pan, dodając uroczyście: „Ja jestem
zmartwychwstaniem i życiem; kto wierzy we mnie, choćby i umarł, żyć będzie, a
każdy, kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki” (J 11, 17).
Te słowa
rzucają promień światła na nasze cierpienie, gdy opłakujemy odejście z tego
świata tylu tak bliskich nam osób. W świetle wiary wiemy, że nie straciliśmy ich
na zawsze. Wiemy, że ujrzymy je pewnego dnia i że to spotkanie trwać będzie
wiecznie. To właśnie wyznajemy uroczyście w „Credo”: „Wierzę w ciała
zmartwychwstanie i żywot wieczny”. Wyraża to też w sposób niezrównany liturgia
Kościoła w prefacji za zmarłych: „Życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się,
ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą
przygotowane w niebie wieczne mieszkanie” (1. Prefacja za zmarłych).
3. Niosą
nam dziś pociechę również słowa apostoła Pawła, który pisał do chrześcijan w
Rzymie, doświadczonych strasznymi prześladowaniami ze strony cesarza. Do tej
wspólnoty, naznaczonej głębokim bólem, Apostoł pisał: „Któż nas może odłączyć od
miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość,
niebezpieczeństwo czy miecz? (…) Ale we wszystkim tym odnosimy pełne
zwycięstwo dzięki Temu, który nas umiłował. (…) Nic nas nie zdoła odłączyć od
miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie” (Rz 8, 35-38).
Niechaj głęboka
wiara polskich chrześcijan podtrzyma ich w chwili kolejnej próby w pełnej
cierpienia historii Narodu.
4. Bracia i Siostry, Drodzy polscy
Przyjaciele!
Nieodżałowanej pamięci Papież Jan Paweł II napisał kiedyś dramat
zatytułowany „Brat naszego Boga”. Mówił w nim o tym, że między każdym
człowiekiem a próbą zrozumienia go wyrasta „pasmo dla historii
niedostępne”.
Obecnie, w obliczu nowego dramatu Narodu polskiego, widzimy, że
istnieje też „niedostępne” dla rozumu ludzkiego „pasmo historii” narodów.
W
encyklice „Salvifici doloris” z roku 1984 Jan Paweł II mówił nam, że cierpienie
jest niemal nieodłączne od ziemskiej egzystencji człowieka, a zatem niemal
nieodłączne od drogi życia narodów. Jednakże na tej drodze wierzący umieją
zawsze spotkać Chrystusa, który objawia im, przynajmniej po części, misterium
cierpienia. Co więcej, wierzący nauczyli się, że w krzyżu Chrystusa jest źródło,
z którego wypływają dla nich strumienie wody żywej.
W tej godzinie cierpienia
z powodu utraty tylu bliskich osób możemy zatem patrzeć na Chrystusa umarłego i
zmartwychwstałego dla nas i powtarzać za Świętym Pawłem: „Wszystko mogę w tym,
który mnie umacnia” (Flp 4, 13).
5. Umocnieni tą wewnętrzną pewnością
powierzamy dziś w ręce miłosiernego Boga wszystkich, którzy niespodziewanie
zginęli w tragicznej katastrofie pod Smoleńskiem, jak również rzesze żołnierzy
polskich okrutnie zamordowanych w Katyniu w roku 1940.
Niech na ich grobach
powiewa zawsze biało-czerwona flaga ojczysta! A chwalebny krzyż Chrystusa na
tych grobach niech przypomina nam zawsze o wierze tych, którzy nas poprzedzili w
drodze do Domu Ojca. W ten sposób, w duchu pocieszającej nas prawdy wiary o
wspólnocie ze Świętymi, będziemy zawsze odczuwali, że są blisko
nas.
Amen!

Tekst za KAI.

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl