PE znów debatuje o polskim KPO. Narracja UE się nie zmienia
W Parlamencie Europejskim ponownie debatowano o blokowaniu unijnych środków dla Polski. Politycy Platformy Obywatelskiej oskarżali rząd w Warszawie o chęć uczynienia z Funduszu Odbudowy funduszu wyborczego. Europosłowie PiS podkreślali, że Komisja Europejska działa w sposób bezprawny i chce wymusić na Polsce rezygnację z własnej suwerenności.
Komisja Europejska do tej pory zatwierdziła Krajowe Plany Odbudowy 22 państw. Z Brukseli płynie już finansowanie, które ma pomóc krajom członkowskim powrócić na właściwe tory po pandemii COVID-19. KPO czterech państw wciąż podlega ocenie. Są to o Bułgaria, Węgry, Polska i Szwecja.
– Jeśli chodzi o Bułgarię, to osiągamy postępy. W przypadku Szwecji kolejne kroki będą zależały od wytycznych przyjętych przez nowy rząd. Z Węgrami i Polską dyskusje wciąż trwają – oznajmił wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Valdis Dombrovskis.
Na wiosnę przyszłego roku swój plan odbudowy zamierza przedłożyć Holandia. Dyskusja o wypłacie europejskich środków w Parlamencie Europejskim po raz kolejny wiązała się z ogromnymi emocjami. Komisja Europejska wprost formułuje warunki, jakie musi spełnić Polska, by otrzymać pieniądze. Są to warunki polityczne, na co wskazują słowa jednego z unijnych komisarzy – mówił europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
– Powiedział o konieczności likwidacji Izby Dyscyplinarnej, a także przywrócenia do orzekania sędziów odsuniętych od tego orzekania wyrokami sądów – zwrócił uwagę eurodeputowany.
Politycy Platformy Obywatelskiej w Parlamencie Europejskim proponowali, by w sytuacji, gdy Polska pozostaje w sporze z Komisją Europejską, środki unijne wypłacać bezpośrednio tym samorządom, które na te środki czekają. Chciał tego europoseł Andrzej Halicki. Janusz Lewandowski z kolei oskarżał rząd, że chce uczynić z Funduszu Odbudowy fundusz wyborczy i wyrażał poparcie wobec działań Komisji Europejskiej.
– Niezwisłe sądownictwo to jest przyjazny klimat inwestycyjny. To jest gwarancja, że fundusze będą służyły dobrej sprawie – stwierdził.
Europoseł Bogdan Rzońca z PiS wskazywał, że Polska poręczyła za pożyczkę, jaką wspólnie zaciągnęły państwa członkowskie. Nigdy nie defraudowała środków. Mimo to mierzy się z oczekiwaniami, by wyrzec się własnej konstytucji.
– Nie wyrzekniemy się suwerenności, bo nie chcemy jednego państwa europejskiego – podkreślił europarlamentarzysta.
Komisja Europejska żąda od Polski ingerencji w polskie sądownictwo i wyroki sądów – dodał europoseł Zbigniew Kuźmiuk.
– Komisja Europejska żąda od Polski ingerencji w polskie sądownictwo i wyroki sądów – powiedział Zbigniew Kuźmiuk.
Europoseł Patryk Jaki z Solidarnej Polski, odpierając ataki wobec Polski, nawiązał do głośnych oskarżeń, które wobec europejskich polityków i sędziów TSUE formułuje dziennik „Libération”. W aferze pojawiły się doniesienia o tym, że część członków Komisji Europejskiej, polityków Europejskiej Partii Ludowej i sędziów Trybunału Sprawiedliwości wielokrotnie nadużywało swoich stanowisk, odnosząc korzyści materialne.
– Zabawy na polowaniach, zamkach i w innych miejscach. Polityków, sędziów i lobbystów. Często na koszt podatnika. Komisarz od budżetu na kolacyjkach z sędzią, która ma go kontrolować – wskazał Patryk Jaki.
Polityk Solidarnej Polski zarzucił Parlamentowi Europejskiemu milczenie wobec głośnych oskarżeń, jakie pojawiły się we francuskich mediach.
TV Trwam News