Władze Teksasu będą karać za zmuszanie do noszenia maseczek
Gubernator Teksasu nakazał wszystkim szkołom publicznym w jego stanie zniesienie obowiązku noszenia masek przez uczniów. Stoi to w sprzeczności z najnowszymi wytycznymi amerykańskich Centrów ds. Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) – czytamy na portalu „Rzeczpospolitej”.
Gubernator Teksasu Greg Abbott oświadczył, że jego stan robi postępy w walce z koronawirusem dzięki szczepieniom, terapiom z użyciem przeciwciał i dobrowolnemu zachowaniu reżimu sanitarnego, co sprawia, że obowiązek noszenia masek nie jest dłużej potrzebny.
„Możemy nadal hamować COVID-19, broniąc jednocześnie wolności Teksańczyków w kwestii tego, czy chcą nosić maski, czy nie” – powiedział Greg Abbott.
W Teksasie obowiązek noszenia masek na terenie stanu zniesiono 10 tygodni temu. Władze stanowe pozwały władze Austin, stolicy stanu, za to, że na terenie miasta nie zastosowano się do rozporządzenia w tym zakresie.
Rozporządzenie wydane przez Grega Abbotta zakazuje jakimkolwiek organom władzy w Teksasie utrzymywanie nakazu noszenia masek. Zakaz gubernatora wejdzie w życie w piątek. Wcześniej podobne rozporządzenie wydał gubernator Florydy, Ron DeSantis.
Od piątku lokalne władze i lokalni urzędnicy, którzy będą próbowali nałożyć nakaz noszenia masek lub inne obostrzenia niezgodne z rozporządzeniem gubernatora, będą zagrożeni grzywnami w wysokości do tysiąca dolarów. Szkoły mają więcej czasu na dostosowanie się do zmian. Po 4 czerwca żaden uczeń, nauczyciel lub rodzic czy inny pracownik szkoły lub odwiedzający ją nie może być zmuszany do zakładania maski.
Najnowsze wytyczne CDC wskazują, że w szkołach na terenie Stanów Zjednoczonych do końca roku szkolnego 2020-2021 należy nosić maski. [czytaj]
rp.pl/radiomaryja.pl