Sytuacja powodziowa w Płocku
Na Wiśle w rejonie Płocka ogłoszono alarm przeciwpowodziowy, choć sytuacja nieco się ustabilizowała. Zator lodowy, który powstał na rzece poniżej miasta, nieco zmienił swoje położenie, co ułatwiło wodzie przepływ. Sytuacja na Wiśle jest cały czas monitorowana.
Na Wiśle poniżej Płocka zrobił się zator lodowy. To spowodowało podniesienie stanu wód na rzece w tym rejonie. We wtorek rano Wisła wdarła się na płockie bulwary w rejonie ul. Rybaki oraz na ulice Gmury w dzielnicy Borowiczki. Ewakuowano ok. stu osób. Mieszkańcom w zabezpieczeniu domów pomagają żołnierze WOT. [czytaj więcej]
– Żołnierze zaangażowani są w usypywanie, podwyższanie wałów (…), załadowują worki piaskiem i z tego są budowane zapory, celem uniknięcia podtopienia obiektów – poinformował Witold Bubak, dowódca VI Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Zator lodowy w rejonie Płocka został rozbity siłami natury. Wisła ruszyła. Od g. 15 woda zaczęła opadać na wszystkich wodowskazach w Płocku. Nadal obowiązuje stan alarmu przeciwpowodziowego i wszystkie służby są w stanie gotowości.
Tak pracowaliśmy dzisiaj dla Was.#terytorialsi pic.twitter.com/0vO5NDCi3H— Terytorialsi – Zawsze gotowi, zawsze blisko! (@terytorialsi) February 10, 2021
Poszkodowanym z pomocą pospieszyli też strażacy. W akcji ratunkowej uczestniczyło rotacyjne 130 druhów – mówił komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej Andrzej Bartkowiak.
– Jesteśmy tutaj w każdym miejscu, gdzie tego wymaga od nas sytuacja. Gorące podziękowania dla każdego strażaka OSP i PSP – podkreślił nadbryg. Andrzej Bartkowiak, komendant główny PSP.
Terytorialność – to słowo „klucz” i odpowiedź na pytanie dlaczego w sytuacjach kryzysowych tak błyskawicznie pojawiamy się na miejscu, gdzie potrzebne jest wsparcie.
Mieszkańców Płocka od wczoraj wspierają żołnierze 64 batalionu lekkiej piechoty (płockiego).#terytorialsi #6MBOT pic.twitter.com/qb03xKfabx— Terytorialsi – Zawsze gotowi, zawsze blisko! (@terytorialsi) February 10, 2021
W całym powiecie płockim ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Na szczęście sytuacja nieco się ustabilizowała. Tafla lodu zmieniła swoje położenie i woda znalazła ujście – zaznaczył wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
– Cieszymy się, że mamy widok, który napawa nadzieją, że powódź się oddala. Chociaż lody spływają niżej do Włocławka. Zobaczymy, co się będzie dalej działo – dodał.
Prezydent Płocka chce użycia lodołamaczy, aby pokruszyć spiętrzony lód i udrożnić rzekę.
– Skuteczna akcja 2 tygodnie temu wskazywała, że gdyby odpowiednio wcześniej wypłynęły lodołamacze, moglibyśmy osiągnąć taki sam efekt, jaki natura sama zrobiła – stwierdził Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka.
Obecna sytuacja atmosferyczna wyklucza użycie lodołamaczy, odpowiedział prezydentowi Płocka prezes Wód Polskich Przemysław Daca.
– Absolutnie wykluczone jest to, żeby używać lodołamaczy, kiedy jest duży mróz i prognozy są takie, że będzie się jeszcze zwiększał. Wtedy doprowadzamy do tego, że lód produkujemy. Połamany lód się zlepia i robi się jeszcze większy i to może doprowadzić do nieszczęścia tak, jak było w 1982 roku – zaznaczył.
Do przyjęcia tafli lodu przygotowują się służby we Włocławku. Przy zaporze stacjonuje sześć lodołamaczy – wyjaśnił wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki.
– Lodołamacze są w pełnej gotowości do akcji. Wystarczy sygnał, wystarczy komenda, że można ruszać i lodołamacze będą ruszały ze swoją pracą – podkreślił.
Sytuacja na Wiśle w okolicy Płocka i Włocławka jest cały czas monitorowana i na razie nie zanosi się na odwołanie alarmów przeciwpowodziowych.
Wczoraj o godz. 13.00 rozpoczęliśmy wsparcie mieszkańców Płocka. Działania prowadziło 80 żołnierzy #6MBOT nieprzerwanie przez 16 h (do 4.30).
Dzisiaj o g. 7.00 kolejni żołnierze weszli do działań.Więcej: https://t.co/QXYOEm5Hbi#terytorialsi#ZawszegOTowi #Zawszeblisko pic.twitter.com/qxMBhMy1AF
— Terytorialsi – Zawsze gotowi, zawsze blisko! (@terytorialsi) February 10, 2021
TV Trwam News