Z Polski od czasu pandemii wyjechało blisko 175 tys. Ukraińców

Z Polski od czasu pandemii wyjechało blisko 175 tys. Ukraińców. To oficjalne dane z ukraińskiej ambasady, na które powołała się wicepremier, Jadwiga Emilewicz.

Największa fala wyjazdów przypadła na marzec. Obecnie nasi wschodni sąsiedzi już tak nie wyjeżdżają. Przepływ osób się ustabilizował i wynosi 400 – 600 osób dziennie. Rządzący liczą na to, że wraz z luzowaniem obostrzeń i otwieraniem kolejnych sektorów gospodarki, sytuacja będzie wyglądała jeszcze lepiej. To ważne przede wszystkim dla rolnictwa i branży budowlanej, to w nich pracownicy sezonowi m.in. Ukraińcy stanowią największą grupę.

Wicepremier, minister rozwoju, Jadwiga Emilewicz zwróciła uwagę, że stabilizacja jest bardzo potrzebna, gdyż zbliżają się prace sezonowe i będzie wzrastać zapotrzebowanie.

 

– Na rynku polskim pracuje ponad milion pracowników z Ukrainy – to są dane, o których wiemy. Właściwie nie ma dziś sektora, w którym pracowników z Ukrainy by nie było. Branża budowlana, opieka zdrowotna, handel, usługi, produkcja – właściwie wszędzie. Nie ma dzisiaj gałęzi gospodarki w Polsce, w której nie mielibyśmy obywateli Ukrainy, którzy zasilają polski rynek pracy. O zwiększonym zapotrzebowaniu wielokrotnie mówił min. Ardanowski, Ministerstwo Rolnictwa, branża przetwórstwa. To są te dziedziny, które na tych pracowników będą dziś bardzo mocno czekać – podkreśliła Jadwiga Emilewicz.     

Wicepremier dodała, że rząd monitoruje sytuacje na rynku pracy. Według danych MRPiPS dynamika rejestracji nowych bezrobotnych w ostatnich 2 tygodniach spadła.

Dlatego już dziś resort pracy koryguje szacunki na temat poziomu bezrobocia na koniec bieżącego roku. Miesiąc temu prognozowano, że będzie to 10 proc., obecnie jest mowa, że będzie to 8 procent. Z kolei resort finansów podaje jeszcze bardziej optymistyczne prognozy o 7-procentowym bezrobociu na koniec tego roku.

RIRM