PK: Łącznie 120 zarzutów dla zatrzymanych pięciu notariuszy

Po doprowadzeniu zatrzymanych pięciu notariuszy do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prokuratorzy ogłoszą im łącznie 120 zarzutów – poinformowała dziś Prokuratura Krajowa. Chodzi m.in. o pomocnictwo do oszustw.

W Gdańsku minister sprawiedliwości-prokurator generalny Zbigniew Ziobro poinformował dziś o zatrzymaniu pięciu notariuszy – czterech z Trójmiasta i jednego z Warszawy – w sprawie udzielania lichwiarskich pożyczek i wyłudzania nieruchomości.

„Czyny zarzucane podejrzanym są niezwykle naganne moralnie. Pokrzywdzeni zgłaszali się do notariuszy z pełnym zaufaniem, bowiem reprezentowali oni majestat państwa. Oczekiwali od nich wysokich standardów etycznych, a podejrzani notariusze bezwzględnie, z cynizmem i wyrachowaniem to wykorzystali i uczestniczyli w wrzucaniu osób starszych na bruk. Nie ma na to naszej zgody” – powiedział Zbigniew Ziobro.

Jak przekazała prokuratura, „na skutek przestępczej działalności zatrzymanych pokrzywdzonych zostało ponad 400 osób, a wartość utraconych przez nich nieruchomości przekracza 20 mln zł”.

Zarzuty wobec notariuszy dotyczą przestępstw niedopełnienia obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz pomocnictwa do oszustw.

„Sporządzone przez nich akty notarialne w sposób oczywisty i rażący naruszały ekwiwalentność wzajemnych praw i obowiązków stron umowy. Zawierały one zapisy o zawyżonej wysokości faktycznie przekazanych kwot pieniężnych w stosunku do zapisanej w akcie notarialnym i zaniżające wartość nieruchomości” – poinformowała prokurator okręgowy w Gdańsku Teresa Rutkowska–Szmydyńska.

Jak przekazała PK, zatrzymania mają związek ze śledztwem prowadzonym przez gdańską prokuraturę okręgową od kwietnia 2016 roku.

„W toku tego postępowania prokuratorzy weryfikują 900 aktów notarialnych dotyczących 700 nieruchomości. Wcześniej w tym śledztwie zarzuty popełnienia łącznie 105 przestępstw ogłoszono 15 podejrzanym” – poinformowano.

Według ustaleń prokuratury, wysokość udzielonych pożyczek wynosiła od 1 tys. do 50 tys. złotych.

„W zamian za te kwoty pokrzywdzeni przenosili własność swoich nieruchomości wartych od 80 do 600 tys. złotych. Co ważne, wartości nieruchomości ujęte w aktach notarialnych za każdym razem były zaniżone nawet o połowę rzeczywistej ich wartości” – zaznaczyła PK.

„Materiał dowodowy wskazuje na to, że było tak, iż tych aktów notarialnych nie odczytywano, albo czyniono to w sposób niezwykle pobieżny. Nie informowano stron o konsekwencjach wynikających z zapisów aktów notarialnych, nie upewniano się też, czy treść aktu była zgodna z wolą pożyczkobiorcy. Pokrzywdzeni mówią nam, że nie chcieli utracić nieruchomości, że jedyną wolą było pozyskanie pożyczki zabezpieczonej hipoteką na nieruchomości, a nie wyzbycie się prawa własności nieruchomości już w chwili zawierania aktu notarialnego” – zaznaczyła prok. Teresa Rutkowska–Szmydyńska.

PAP/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl