P. Boroń: Dekoncentracja i repolonizacja polskich mediów mogą iść ze sobą w parze
Dekoncentracja oraz repolonizacja polskich mediów mogą iść ze sobą w parze – powiedział Piotr Boroń, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
W resorcie kultury i dziedzictwa narodowego dobiegają końca prace nad projektem ustawy, która ma zwiększyć pluralizm mediów w Polsce. Jak zapowiadał wiceminister Jarosław Sellin, najprawdopodobniej zostanie on ogłoszony wczesną jesienią.
Piotr Boroń zwrócił uwagę, że w sytuacji gospodarki wolnorynkowej zawsze konieczne jest posiadanie regulatora, który pilnuje, aby żaden podmiot nie zdobył pozycji monopolisty.
Dodał, że w polskich mediach po transformacji ustrojowej mieliśmy do czynienia z nieliczną grupą, która podzieliła się między siebie rynek medialny.
– Myślę, że powinniśmy się szczególnie obawiać tego, co występuje w prasie. Koncentracja kapitału w rękach niemieckich jest przerażająca, bo trzy grupy kapitałowe z Niemiec kontrolują większość polskiego rynku. Potężny udział w tym rynku mają polskojęzyczne, ale często antypolskie, koncerny czy firmy. Jestem przekonany stuprocentowo, że repolonizacja, dekoncentracja, demonopolizacja jest konieczna – mówił Piotr Boroń.
W ostatnich dniach głos ws. projektu ustawy o dekoncentracji mediów zabrał także wiceminister kultury Paweł Lewandowski, który wskazywał, że rządowy projekt będzie zgodny z prawem UE.
Dodał, że będzie także wprowadzał zalecenia Brukseli, które są zawarte w tzw. zielonej księdze.
RIRM