[TYLKO U NAS] J. Gowin: Trzeba zachować niezłomność w imię walki o prawdę historyczną Polski

Trzeba zachować niezłomność w imię walki o prawdę historyczną, niezłomność w imię walki o dobre imię Polaków. Będziemy bardzo zdeterminowani, aby walczyć z kłamstwem, a częścią kłamstwa oświęcimskiego jest przypisywanie odpowiedzialności za Holokaust narodowi polskiemu – podkreślił wicepremier Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, w rozmowie z TV Trwam News odnosząc się do zarzutów stawianych Polsce. Polityk mówił  także o obecnym etapie prac nad reformą szkolnictwa wyższego.

Nie milkną echa słów premiera Mateusza Morawieckiego wypowiedzianych w Monachium. Szef rządu sprzeciwiając się obciążaniu Polaków współodpowiedzialnością za Holokaust powiedział: „Byli Polacy, którzy przyczyniali się do śmierci Żydów, tak jak byli żydowscy sprawcy. Tak jak byli rosyjscy czy ukraińscy”.

Jarosław Gowin odnosząc się do fali krytyki, szczególnie ze strony izraelskiej, zaznaczył, że ochrona dobrego imienia Polski przed niesprawiedliwymi zarzutami w niczym nie zawęża poszukiwań prawdy o często bolesnych faktach. Bolesnych dla nas, Polaków, bolesnych dla innych narodów, niekiedy bolesnych także dla narodu żydowskiego – wskazał wicepremier.

– Polski rząd musi, to jest nasz obowiązek, bronić dobrego imienia Polski i Polaków. Słowa premiera Morawieckiego służyły wyłącznie temu. Będziemy bronić dobrego imienia z szacunkiem dla wrażliwości naszych partnerów z Izraela czy środowisk żydowskich z całego świata. Mamy świadomość, jak ogromnym nieszczęściem dla Żydów był Holokaust. Mamy świadomość, że zdarzały się przypadki, w których pomocnikami Niemców byli przedstawiciele innych narodów, w tym niestety przedstawiciele narodu polskiego, ale czym innym jest odpowiedzialność jednostki, a czym innym odpowiedzialność całego narodu. Nigdy nie pozwolimy na to, żeby dobre imię narodu czy państwa polskiego było niszczone, tak jak dzieje się to w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat – mówił gość TV Trwam.

Trzeba w tej sprawie zachować powściągliwość, ale równocześnie trzeba zachować niezłomność w imię walki o prawdę historyczną, niezłomność w imię walki o dobre imię Polaków – akcentował polityk.

– Będziemy bardzo cierpliwie tłumaczyć sens tej ustawy, będziemy bardzo cierpliwie tłumaczyć racje, dla których ta ustawa została przyjęta. Będziemy bardzo zdeterminowani, aby walczyć z kłamstwem, a częścią kłamstwa oświęcimskiego jest przypisywanie odpowiedzialności za Holokaust narodowi polskiemu – powiedział.

Jarosław Gowin omówił także aktualną kwestię prac nad projektem ustawy o szkolnictwie wyższym, tzn. Ustawy 2.0. Wskazał, iż w najbliższych dniach lub tygodniach program powinien zostać przyjęty przez rząd i skierowany do prac komisji.

– Polskie uczelnie musza się reformować, dlatego że nie stać nas na to, żeby młode, wybitnie zdolne pokolenie Polaków było kształcone w sposób przeciętny. Musimy wyrwać się z pułapki przeciętności, zarówno jeżeli chodzi o gospodarkę, jak i szkolnictwo wyższe – podkreślił wicepremier.

Szef resortu nauki akcentował, że ustawa kieruje się zasadą zrównoważonego rozwoju. Nie widzę żadnego zagrożenia dla mniejszych i średnich uczelni – dodał polityk. Przykładem ma być program „Regionalnych inicjatyw doskonałości”. W jego ramach, uczelnie z każdego regionu będą mogły otrzymywać do 9 mln zł na badania naukowe w roku.

– Wszystkim nam zależy, aby najlepsze polskie uczelnie nie plątały się w 4. czy 5. setce rankingów światowych. Jeżeli najlepsze polskie uczelnie będą tak nisko, to będzie trwać dramat polskiego narodu, jakim jest drenaż mózgów – wyjazdy najzdolniejszych maturzystów, naukowców. Wszystkim nam także zależy, aby oprócz najsilniejszych uczelni, swój poziom podnosiły tez uczelnie w mniejszych ośrodkach – zaznaczył rozmówca TV Trwam News.

W ramach reformy szkolnictwa wyższego ma powstać Rada Uczelni, która w 50 proc. będzie składała się z przedstawicieli otoczenia społeczno-gospodarczego, wybieranych przez senat uczelni. Ma to zwalczyć istniejące na uczelniach układy – wskazał wicepremier.

– Tak, jak sądy w Polsce opanowane są przez pewne korporacje, tak takie układy istnieją też na wielu uczelniach. Chciałbym rozbić te układy (…). Uczelnie powołane są do tego, aby służyć obywatelom. Rady Uczelni mają być pasem transmisyjnym do dialogu między środowiskiem akademickim a ogółem społeczeństwa – podsumował minister nauki i szkolnictwa wyższego.

RIRM/TV Trwam News

drukuj