Wpisy

Pos. A. Kosztowniak o zakłamywaniu historii II wojny światowej: Byliśmy ofiarami. Polska została zniszczona wzdłuż i wszerz, a ktoś ukazuje nas jako tych, którzy brali w tym udział

Wystawy w polskich instytucjach kultury ukazują w świetle zdecydowanie negatywnym Polaków – ofiary II wojny światowej. Trzeba jednoznacznie powiedzieć: ofiary. Byliśmy ofiarami, ponad sześć milionów Polaków zostało zabitych, zamordowanych, polski kraj został zniszczony wzdłuż i wszerz, a ktoś ukazuje nas jako tych, którzy brali w tym udział. Jest cały czas, w perspektywie ostatnich kilkudziesięciu lat, próba pokazania Polaków w bardzo negatywnym świetle – nie ofiar, a tych, którzy w jakimś stopniu albo inspirowali pewne zajścia, albo brali w nich czynny udział – mówił we wtorkowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam poseł Andrzej Kosztowniak z Prawa i Sprawiedliwości, odnosząc się do skandalicznej wystawy „Nasi chłopcy” o Polakach w Wehrmachcie. Skomentował też niedawne wypowiedzi europosła Grzegorza Brauna negujące istnienie komór gazowych w niemieckich obozach śmierci.

IPN wszczął śledztwo ws. kłamstwa oświęcimskiego, jakiego miał dopuścić się europoseł Grzegorz Braun

Instytut Pamięci Narodowej wszczął śledztwo po słowach europosła Grzegorza Brauna dotyczących „fejkowych” – jak to określił – komór gazowych w obozie koncentracyjnym Auschwitz-Birkenau. Takie tezy padły z ust lidera Konfederacji Korony Polskiej na antenie jednej z rozgłośni, po czym rozmowę zakończono. W kolejnych dniach polityk podważył istnienie systemu komór gazowych jeszcze przynajmniej dwukrotnie.

Obecny dyrektor gdańskiego Muzeum II Wojny Światowej pluje na Polskę, stając po stronie kłamstw niemieckiego profesora sugerującego współudział Polaków w Holokauście

Obecny dyrektor Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, prof. Rafał Wnuk, uważa, iż dyskusja o współodpowiedzialności Polaków za Holocaust jest dopuszczalna. Profesor taką opinię przesłał do redakcji Telewizji Trwam w odpowiedzi na pytanie o jego udział w dyskusji o Domu Polskim, który ma powstać w Berlinie.

B. Baruch: Projekty takie jak Park Pamięci Narodowej mają wielkie znaczenie. Gdy oddajemy cześć Polakom, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej, skłaniamy się do refleksji nad naszymi wyborami i tym, jak traktujemy innych

Pamięć o tych wydarzeniach nie dotyczy tylko historii, ale to nasza wspólna odpowiedzialność za przyszłość. Historia pokazuje nam konsekwencję milczenia i obojętności. Ważne jest nauczanie młodych ludzi prawdy o przeszłości oraz pomaganie im w zrozumieniu, że ich czyny mają znaczenie. Tylko dzięki tej wiedzy możemy uniknąć powtarzania błędów i zbudować świat oparty na humanizmie i sprawiedliwości. Projekty takie jak Park Pamięci Narodowej mają wielkie znaczenie. W chwili gdy oddajemy cześć Polakom, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej, skłaniamy się do refleksji nad naszymi wyborami i tym, jak traktujemy innych – mówiła Bosmat Baruch, pełniąca obowiązki wiceambasadora Izraela w Polsce, podczas obchodów Narodowego Dnia Pamięci Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką, które miały miejsce w Kaplicy Pamięci Męczenników Polskich przy Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II w Toruniu.

Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych

Obchodzimy Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych, którzy ratowali Żydów w czasie Holokaustu pod okupacją niemiecką. Dzień ten został ustanowiony przez Parlament Europejski w 2012 roku. Jest to okazja do przypominania osób, które z narażeniem życia przeciwstawiały się reżimom totalitarnym. Idea nawiązuje do nadawanego przez Państwo Izrael tytułu Sprawiedliwego wśród Narodów Świata.

Ponad dwa tysiące sióstr zakonnych ratowało Żydów podczas okupacji niemieckiej

Ponad dwa tysiące sióstr z różnych zgromadzeń było podczas II wojny światowej zaangażowanych w ratowanie Żydów. Narażały one własne życie, by ocalić innych. O badaniach naukowych na ten temat Radiu Watykańskiemu opowiedziała s. Monika Kupczewska, Przewodnicząca Komisji Historycznej przy Konferencji Wyższych Przełożonych Żeńskich Zgromadzeń Zakonnych w Polsce.

Mec. Sz. Topa o sprawie S. Zalewskiego pozywającego niemieckie media za określenie „polskie obozy zagłady”: Sąd Najwyższy uznał, że właściwość polska może mieć uzasadnienie w zakresie określonym przez tzw. regułę mozaiki

Sąd Najwyższy uznał, że właściwość polska może mieć uzasadnienie w pewnym zakresie określonym przez tzw. regułę mozaiki. Jest to zasada, która została wypracowana przez orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, określająca takie zasady dochodzenia swoich roszczeń przez osoby poszkodowane w państwie, w którym nastąpiły skutki czynu niedozwolonego, jakiego dopuścił się sprawca – mówił we wtorkowym „Polskim punkcie widzenia” na antenie Radia Maryja mec. Szymon Topa, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych i Adwokatów Lech Obara i Współpracownicy. Prawnik odniósł się do rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy kasacji Stanisława Zalewskiego, byłego więźnia Auschwitz, który w 2017 r. pozwał niemieckie media za użycie kłamliwego określenia „polskie obozy zagłady”

Dr R. Derewenda: Nie możemy pozwolić ani na stwierdzenia o „polskich obozach”, ani aby Polacy w jakikolwiek sposób byli posądzani o organizowanie eksterminacji Żydów. To Niemcy byli odpowiedzialni za Holokaust

Nie możemy pozwolić na stwierdzenia o „polskich obozach”, nie możemy pozwolić na to, aby w jakikolwiek sposób Polacy byli posądzani o organizowanie eksterminacji Żydów, bo za to odpowiedzialni byli Niemcy. To oni przeprowadzili całą straszliwą akcję, a potem próbowali ukryć swoją zbrodnię poprzez zrównywanie obozów z ziemią. Niemcy robili wszystko, aby ta historia nigdy nie ujrzała światła dziennego – mówił dr Robert Derewenda, dyrektor Biura Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.

Prof. M. Ryba w Radiu Maryja: Pan Grabowski czy pani Engelking mają problem z Holokaustem, bo posługują się ahistorycznymi metodami w swoich publikacjach. Bez pomocy Polaków – Żydzi nie mieliby szans na przetrwanie

Bez pomocy Polaków Żydzi nie mieliby szans na przetrwanie. Wydaje mi się, że pan Grabowski czy pani Engelking mają problem z Holokaustem, bo posługują się ahistorycznymi metodami w swoich publikacjach. (…) Niemcy bardzo chętnie zapraszają i będą zapraszać tego typu naukowców, zwłaszcza mających konotacje z Polską, aby osłabić wizerunkowo nasze starania. By pokazać, że jesteśmy krajem, który absolutnie nie ma prawa do tego typu rzeczy – powiedział prof. Mieczysław Ryba, historyk i politolog, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.