[TYLKO U NAS] Prof. P. Gliński: Przez rok Polska Opera Królewska mocno się rozwinęła
Było ponad 70 wydarzeń artystycznych, 7 premier operowych. To wszystko praktycznie z osób, które zostały wyrzucone wcześniej z Warszawskiej Opery Kameralnej. Przez ostatni rok Polska Opera Królewska mocno się rozwinęła – powiedział w środowym programie „Polski punkt widzenia” na antenie TV Trwam minister kultury i dziedzictwa narodowego prof. Piotr Gliński. Polityk odniósł się również do sytuacji w upadającej spółce Ruch S.A.
Prof. Gliński przypomniał, że Polska Opera Królewska została powołana w związku z kryzysem w Warszawskiej Operze Kameralnej.
– Mogliśmy stworzyć z dnia na dzień nową instytucję, w sytuacji kiedy 150 osób zostało zwolnionych przez władze marszałkowskie na Mazowszu (PSL), które prowadziły Warszawską Operę Kameralną. To była sytuacja patologiczna. Marszałek Struzik nie chciał przyjąć naszej pomocy i wspólnie zapobiec kryzysowi w WOK. Wyrzucił tych ludzi na bruk. Wtedy podjęliśmy decyzję o utworzeniu Polskiej Opery Królewskiej – powiedział minister kultury.
W ciągu ostatniego roku Polska Opera Królewska mocno się rozwinęła – dodał.
– Było ponad 70 wydarzeń artystycznych, 7 premier operowych. To wszystko praktycznie z osób, które zostały wyrzucone wcześniej z pracy. To też dzięki Ryszardowi Perytowi, który od początku stał się liderem tej grupy. Tak naprawdę to była jego idea, by była to Polska Opera Królewska, bo nawiązuje to do tradycji opery królewskiej w Polsce, wywodzącej się od Władysława IV. To jest bodaj najstarsza opera królewska na świecie. Repertuar, który proponuje POK jest bardzo ciekawy: „Mozart”, „Moniuszko” – wskazał gość TV Trwam.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego odniósł się również do upadającej spółki Ruch S.A. i wskazał, że państwo jest świadome tej sytuacji.
– Od pewnego już czasu przyglądamy się sytuacji w Ruchu. Staramy się, aby w jak najlepszy sposób rozwiązać tę sytuację. Są to prywatne podmioty, które działają na rynku kolportażu prasy i mamy pewne zastrzeżenia do tego, jak funkcjonowały. Możemy – w momencie, w którym uznamy, że czas – próbować coś pomóc, ale poczekamy na to, jaki będzie dalszy rozwój wydarzeń – zwrócił uwagę prof. Gliński.
RIRM