Starosta tatrzański broni majątku PKL

Starosta tatrzański apeluje do MSW o wstrzymanie decyzji na przeniesienie majątku Polskich Kolei Linowych do spółki Polskich Kolei Górskich. 

Starosta Piotr Bąk we wniosku do MSW chce wstrzymania wykonania decyzji ponownego rozpatrzenia wniosku i uznania starostwa za stronę postępowania.

Starosta zwraca uwagę m.in. na to, że cudzoziemiec nabywający nieruchomości powinien prowadzić działalność gospodarczą w Polsce. PKG nie prowadzi takiej działalności. MSW poinformowało, że analizuje wniosek starosty.

Spółka PKG jest kontrolowana przez spółkę Altura zarejestrowaną w Luksemburgu, dlatego musiała wystąpić do MSW z wnioskiem o wydanie zezwolenia na przejęcie majątku PKL. Resort wydał pozytywną decyzję.

Cała procedura sprzedaży PKL była lekkomyślną decyzją i to są konsekwencje – powiedziała poseł Anna Paluch, z sejmowej Komisji Infrastruktury.

– Trudno się dziwić mieszkańcom Podhala, że nie mogą znieść takiej sytuacji, w której teren, jaki im wywłaszczono za symboliczne odszkodowania (za bezcen), służy zagranicznej spółce. To jest sytuacja, którą lokalny samorząd, w tym pan starosta tatrzański Piotr Bąk, musi brać pod uwagę. Procedura sprzedaży była rzeczą lekkomyślną w odniesieniu do ogromnego zadłużenia spółki Polskie Koleje Państwowe. Biorąc pod uwagę 4,5 mld wymaganych zobowiązań te 215 mln, które 2 lata temu uzyskano ze sprzedaży kolejki to jest naprawdę symboliczna kwota – powiedziała Anna Paluch.

 

Sprzeciw wobec decyzji MSW zapowiadali niektórzy radni małopolskiego sejmiku, zastrzeżenia zgłosiło też ministerstwo środowiska. Sprawę prywatyzacji PKL badała prokuratura. Prywatyzacji są przeciwni m.in. politycy Prawa i Sprawiedliwości.

RIRM