Antypolskie wypowiedzi Donalda Tuska

Polskie władze rozmawiają ze stroną ukraińską, ale podstawą porozumienia musi być prawda historyczna – to odpowiedź wiceszefa kancelarii prezydenta Pawła Muchy na apel Donalda Tuska o łagodzenie napięć historycznych między Polską a Ukrainą.

Przewodniczący Rady Europejskiej apel do władz polski skierował na konferencji prasowej podsumowującej szczyt UE–Ukraina. Uczestniczył w nim prezydent Petro Poroszenko.

– Niezawisłość Ukrainy, bezpieczeństwo Polski i całego regionu zależą w ogromnej mierze od relacji między Kijowem i Warszawą. Ostatnie napięcia pokazują, że nie wszyscy odrobili swoje lekcje z historii. Tylko pełna solidarność pomiędzy Ukrainą i Polską może uchronić nas w przyszłości przed powtórką z tragicznej historii – powiedział Donald T     usk.

Przewodniczący Rady Europejskiej był autorem już wielu wypowiedzi, które można określić jako antypolskie. To kolejna – stwierdził dr Krzysztof Kawęcki.

– Niestety ta wypowiedź wpisuje się w te wcześniejsze jego deklaracje. Wypowiada się jako przewodniczący RE, jako prezydent Europy, a jednocześnie jest Polakiem – przypomniał prezes Prawicy RP.  

Donald Tusk relatywizuje ludobójstwo na Wołyniu w jego 75. rocznicę – dodał dr Krzysztof Kawęcki.

– Te jego słowa wpisują się w relatywizację tego ludobójstwa, że w zasadzie można powiedzieć, że jedna strona jest winna i druga. On mówi, że obie strony nie obrobiły lekcji historii, że trzeba przezwyciężyć te spory – zaznaczył prezes Prawicy RP.  

Andrzej Mucha podkreślił natomiast, że w tej sprawie nie potrzebne są żadne bodźcie zewnętrzne, a szef Rady Europejskiej miesza porządki i nie wiadomo, kiedy wypowiada się jako polski polityk, a kiedy jako przewodniczący RE.

Prezydencki minister przypomniał też, że na marginesie szczytu NATO w Brukseli dojdzie do spotkania prezydentów Andrzeja Dudy i Petra Poroszenki. Zabiegała o nie strona ukraińska.

TV Trwam News/RIRM