Obchody bez przedstawicieli rządu
Premier Donald Tusk, ani żaden z przedstawicieli rządu nieweźmie dziś udziału w londyńskich obchodach 70. rocznicy śmierci gen. Sikorskiego. Jak zaznacza historyk i poseł prof. Ryszard Terlecki takie działania pokazują, że rząd lekceważy pamięć historyczną.
Przede wszystkim trzeba pamiętać, że gen. Sikorski był premierem polskiego rządu i Naczelnym Wodzem Polskich sił Zbrojnych, więc obecność wysokiej rangi przedstawiciela państwa polskiego na uroczystościach, w okrągłą rocznicę jego śmierci, wydaję się być naturalna i oczywista. Skoro nikt się nie pojawia, premier czy ministrowie – oznacza to, że rząd, podobnie jak przy innych okazjach, lekceważy tradycję, rocznicę historyczną, pamięć historyczną, wreszcie politykę historyczną polskiego państwa, która jest jedną z najbardziej zaniedbanych dziedzin politycznych – zaznaczał prof. Terlecki.
Prof. Terlecki zauważa, że brak najważniejszych przedstawicieli rządu, to również policzek dla Polonii brytyjskiej.
– To jest wyraz lekceważenia starej emigracji brytyjskiej. To lekceważenie osób, które zostały na emigracji z przyczyn politycznych i aż do 1989 roku, nie mogły wrócić do Polski. Dla tych osób pamięć generała Sikorskiego czy innych dowódców polskich sił zbrojnych była zawsze bardzo ważna i od dwudziestu paru lat jest okazją, żeby rząd polski brał udział, wspierał czy organizował uroczystości w Wielkiej Brytanii, ale tak się nie dzieję, bo dla rządzącej partii nie jest to temat ważny, a organizatorów i obchody traktuje się lekceważąco – zwracał uwagę prof. Terlecki.Centralnym punktem dzisiejszych obchodów będzie Msza św. w Katedrze Westminsterskiej, sprawowana przez ks. abp. Szczepana Wesołego z udziałem biskupa polowego Wojska Polskiego, ks. bpa Józefa Guzdka.
Generał Władysław Sikorski zginął w katastrofie samolotu nad Gibraltarem 4 lipca 1943 roku. Mimo wielu badań, okoliczności jego śmierci nie wyjaśniono.
RIRM