Ministerstwo Skarbu milczy ws. sprzedaży PŻB
Ministerstwo Skarbu Państwa milczy ws. sprzedaży za bezcen Polskiej Żeglugi Bałtyckiej. Zatrzymania nieuzasadnionej prywatyzacji spółki, która rozwija się, przynosi zyski i inwestuje domagają się posłowie PiS-u. Politycy złożyli również w tej sprawie zawiadomienie do ABW.
Przypomnijmy, ministerstwo przedłużając okres składania ofert do nabycia akcji PŻB obniżyło równocześnie wartość każdej z nich. Przez to cena akcji spółki spadła do 39 mln zł, podczas, gdy jej wartość aktualna wynosi ok. 76 mln zł – nie wliczając kosztu nowego promu wartego 140 mln zł.
Milczenie rządu w sprawie podejrzanej prywatyzacji jest niepokojące – powiedział europoseł Marek Gróbarczyk, były minister gospodarki morskiej.
– Ministerstwo milczy. Nasze zarzuty, które postawiliśmy w kwestii, jak się wydaje, bardzo podejrzanej prywatyzacji, z zaniżeniem akcji przedsiębiorstwa, z obniżeniem wartości przedsiębiorstwa i to milczenie ministerstwa w kontekście prywatyzacji jest po prostu znamienne. Przypomina to prywatyzację z czasów postkomunistycznych, gdy wyprzedawano wszystko za bezcen. Dzisiejsza sytuacja tylko potwierdza to, że pod rządami PO i PSL-u chyba wracamy do tej dzikiej prywatyzacji – powiedział europoseł Marek Gróbarczyk.
W liście, na który nadal nie odpowiedział Minister Skarbu Państwa Włodzimierz Karpiński, politycy PiS-u żądają pilnego wyjaśnienia propozycji sprzedaży PŻB.
Na stronie resortu pojawiła się informacja, że przyjęto siedem ofert wstępnych na zakup akcji polskiej spółki.
RIRM