Grecja: Trwa 24-godzinny strajk
W Grecji trwa 24-godzinny strajk pracowników sektora publicznego. Od rana zakłócony jest transport publiczny, ateńskie metro kursuje z przerwami, a szpitale pracują z ograniczonym personelem. To pierwszy strajk w Grecji od dojścia do władzy lewicowej Syrizy w styczniu pod hasłem zerwania z polityką oszczędności.
Ateńskie metro nie działało od godz. 6.00 rano czasu lokalnego do ok. 9.00, w wyniku czego na ulicach powstały wielkie korki. Kolejne przerwy w kursowaniu metra są oczekiwane ok. godz. 21.00 czasu lokalnego.
Transport kolejowy nie działa przez 24 godziny, uniemożliwiając m.in. komunikację między międzynarodowym lotniskiem a centrum stolicy. W szpitalach personel został bardzo okrojony. Do strajku przyłączyli się pracownicy komunalni zrzeszeni w związku POE-OTA.
Także greckie banki pozostaną zamknięte co najmniej do jutra włącznie. Tak przewiduje rozporządzenie podpisane dziś przez wiceministra finansów Dimitrisa Mardasa.
Rygorystyczną kontrolę przepływu kapitału wprowadzono w Grecji na początku ub. tygodnia. Grecy mogą obecnie pobierać ze swych kont maksymalnie 60 euro dziennie, a transfery pieniężne za granicę możliwe są tylko za zgodą banku centralnego i ministerstwa finansów.
Parlament Grecji ma dziś wieczorem uchwalić pakiet reform budżetowych, co jest warunkiem otrzymywania wsparcia finansowego od zagranicznych kredytodawców.
PAP/RIRM