Wpisy

Wpadł na parę dni… – pierwsze spotkanie o. Leona Knabita z Karolem Wojtyłą

To właśnie w lutym 1958 roku pierwszy raz spotkałem ks. Karola Wojtyłę. Wpadł na parę dni z kilkoma studentami, by odetchnąć czystym powietrzem i zjechać na nartach z Pilska. Pełen pogody, życzliwości i spokojnego uśmiechu. Bardzo bliski i „swój” od pierwszego spotkania, a jednocześnie jakby trochę nieobecny, a może inaczej – jakby głębiej obecny wśród ludzi i spraw – wspomina o. Leon Knabit, benedyktyn, przeor opactwa w Tyńcu w latach 2001-2002. 

90 lat minęło… Jubileusz ojca Leona Knabita OSB

Dnia 26 XII 2019 r. minie 90. rocznica urodzin tynieckiego benedyktyna, o. Leona Knabita. Urodzony w Bielsku Podlaskim, absolwent seminarium duchownego diecezji siedleckiej i kapłan tejże, pracował jako ksiądz do roku 1958, gdy przyjęto go do nowicjatu opactwa Benedyktynów w Tyńcu. W klasztorze pełnił rozliczne funkcje: proboszcza, mistrza nowicjatu, podprzeora, przeora, a nadto przeora klasztoru w Lubiniu.

[TYLKO U NAS] O. L. Knabit OSB: Ideologia gender jest ideologią, z punktu widzenia wiary, zupełnie niesłuszną

Ideologia gender jest ideologią, z punktu widzenia wiary, zupełnie niesłuszną. Człowiek po grzechu pierworodnym chciał być jak Bóg, a więc on ma decydować o tym, co jest dobre, a co złe i zaciera różnice między płciami, stając się ważniejszym od Pana Boga, mówi, że płeć to nie jest sprawa normalnego powstawania człowieka z relacji seksualnej między mężem a żoną, ale wytwór kulturalny – powiedział w filmie „Zmierzch. Ofensywa ideologii gender” o. Leon Knabit OSB.

Dziękujemy za 65 lat kapłaństwa ojca Leona Knabita

27 grudnia 2018 r. mija 65 lat od święceń ojca Leona, które przyjął z rąk ówczesnego biskupa siedleckiego Ignacego Świrskiego. Tysiące odprawionych Mszy Świętych, wygłoszonych konferencji, niezliczona rzesza osób podczas spotkań autorskich, miliony przed telewizorami. Nie sposób streścić w krótkich słowach tego wszystkiego, co przeżył Jubilat.

„Co twoje, to moje, a co moje, to nie rusz” Jak walczyć z „chorobą narzekania”? W jaki sposób zacząć żyć w pełni?

Duma i chluba narodowa, czyli krótko mówiąc, Polak narzekający. „Cnota”, która przylepiła się do nas, tak jak do Rosjan określenie pijaków. Wieczne niezadowolenie: ciągle jest źle, wszystko beznadziejnie. Polityka nie taka, jak być powinna, gospodarka upada, zarobki złe, Kościół ciągle chce, a nic nie daje… Puste frazesy rzucane przy spotkaniach rodzinnych i dyskusjach po kilku głębszych – można by się pokusić o określenie „klasyka”: nic nowego pod słońcem. Cały czas to samo, błędne koło.