Zaczęło się od ataku na polskich żołnierzy i funkcjonariuszy. Przyjeżdżali politycy z opozycji, starali się wywrzeć presję na funkcjonariuszach i żołnierzach, żeby wpuścili migrantów do Polski, a potem, w połowie listopada, nastąpił skondensowany atak, szturm na granicę. Ten scenariusz dziś się powtarza i nie ulega żadnej wątpliwości, że został napisany na Kremlu przez Rosję. Celem realizacji tego scenariusza jest destabilizacja Polski, niestety przy wykorzystaniu ludzi bardzo niemądrych albo ludzi, dla których im gorzej w Polsce, tym lepiej, i do tego celu wykorzystują film „Zielona granica” – powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, w czwartkowej audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.