To, z czym mamy do czynienia, jest otwartą agresją na granicy NATO (…). Przyzwyczailiśmy się do kłamliwych wypowiedzi zarówno Kremla, jak i Mińska. Najpierw mieliśmy zielone ludziki na Krymie, a teraz mamy ich w Polsce. To powtórka z tego, co miało miejsce na Ukrainie. Mamy w Polsce do czynienia z postępującą agresją, bo to nie jest fala migracyjna jak z 2015 roku. To jest fala sterowana przez państwo, które jest organizacją przestępczą – powiedział generał dywizji Wojska Polskiego w rezerwie, Roman Polko, były szef Jednostki Wojskowej GROM im. Cichociemnych Spadochroniarzy Armii Krajowej, w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja.