Wimbledon. Znakomita Kuzniecowa, koniec turnieju dla Radwańskiej

Agnieszka Radwańska nie zdołała awansować do ćwierćfinału Wimbledonu. Pogromczynią Polki okazała się Rosjanka Swietłana Kuzniecowa, która wygrała 6:2, 6:4.


Polska tenisistka do tej pory nie miała zbyt wiele szczęścia w pojedynkach przeciwko Rosjance. Z siedemnastu dotychczasowych spotkań obronną ręką wyszła zaledwie cztery razy. Większym optymizmem napawał jednak bilans bezpośrednich starć w Wimbledonie (1-1).

„Isia” rozpoczęła od zdobycia trzech szybkich punktów (40-0). Kuzniecowa odrobiła jednak straty, a skuteczny forhend dał jej przełamanie już na starcie (0:1). Nieudany return zapewnił ósmej „rakiecie” świata przewagę w drugim gemie, który zakończyła asem serwisowym (0:2). Rosjanka nie popełniała błędów i wiedziała, jak grać przeciwko krakowiance. Przy dłuższych wymianach wymuszała na niej sporo ruchu. Zagrywała także świetny return, czym przypieczętowała kolejnego break pointa.

W repertuarze zagrań rozstawionej z „siódemką” zawodniczki nie brakowało mocnych zagrań z forhendu i bekhendu. Końcowe uderzenia pozwoliły jej na powiększenie przewagi przy wygranym „na sucho” gemie (0:4). Dopiero w piątej odsłonie Radwańska zdołała przeciwstawić swoją technikę siłowej grze rywalki. Wolej w wolny kort po skrócie pozwolił myśleć turniejowej „dziewiątce” o odrobieniu strat (1:4). Polka miała szansę przełamać Kuzniecową, ale przy stop-woleju i bekhendzie na linię była zupełnie bezradna (1:5). Rosjanka wywalczyła sobie aż trzy meczbole. Wykorzystała już drugiego i zwyciężyła w całej partii (2:6).

W pierwszej części meczu Kuzniecowa była bezkonkurencyjna. Wygrywającym zagraniem zakończyła aż osiemnaście piłek przy zaledwie dziewięciu błędach własnych. „Isia” pomylił się co prawda zaledwie pięć razy, ale zagrała tylko trzy kończące uderzenia.

Krakowianka zdecydowanie lepiej rozpoczęła drugiego seta, uzyskując przewagę efektownym drajw-wolejem i przypieczętowując ją mocnym smeczem (1:0). W trzecim gemie Radwańska obroniła dwa break pointy przy stanie 15-40 i zdołała odwrócić jego losy. Nie było to jednak proste. Gem trwał nieco ponad dwanaście minut, w ciągu których zawodniczki aż osiem razy doprowadzały do stanu równowagi. Ostatecznie wyrzucający forhend rywalki zakończył zmagania, dając Polce prowadzenie w drugiej partii (2:1). Bezbłędna gra Rosjanki zaowocowała szybkim odrobieniem strat (40-0; 2:2).

Przy własnym podaniu nasza tenisistka ponownie musiała obronić break pointa i zwycięstwo nie przyszło łatwo. Dwudziestoośmiolatka kolejny raz przezwyciężyła Kuzniecową technicznym drajw-wolejem (3:2). Mimo prowadzenia w siódmym gemie „Isia” nie zdołała obronić pierwszego i jedynego break pointa, wyrzucając bekhend (3:4). Krakowianka chwilę  później pierwszy raz zdołała wygrać przy własnym podaniu „na sucho” (4:5). Radwańska miała pierwszego break pointa w kluczowym momencie meczu – przy stanie 4:5. Nie wykorzystała jednak swojej szansy, a skuteczny bekhend Rosjanki zakończył całe spotkanie (4:6).

Kuzniecowa zmierzy się w ćwierćfinale z Garbine Muguruzą. Hiszpanka pokonała Niemkę Andżelikę Kerber 4:6, 6:4, 6:4.

***

Wimbledon (Wielka Brytania), kort trawiasty, IV runda gry pojedynczej:

Agnieszka Radwańska (Polska, 9) – Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 7) 2:6, 4:6

Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl