Tour de France. Rafał Majka wycofał się z wyścigu
Rafał Majka nie ukończy tegorocznej edycji Tour de France. Polak – po niedzielnej kraksie – wycofał się z wyścigu. Zdecydowało zdrowie i dalsze cele na ten sezon. Jeśli lider grupy Bora-Hansgrohe szybko dojdzie do siebie, prawdopodobnie zobaczymy go na trasach hiszpańskiej Vuelty.
Ból był zbyt wielki, aby Rafał Majka mógł kontynuować rywalizację. Brązowy medalista igrzysk olimpijskich upadł na trasie 9. etapu i na skutek licznych obrażeń z problemami dotarł do mety. Z pomocą przyszedł mu reprezentacyjny kolega Michał Kwiatkowski. Były mistrz świata – mimo, że jest kolarzem Team Sky – po wykonaniu swojej pracy dla Chrisa Froome’a dociągnął do mety Rafała Majkę, przedłużając jego nadzieje na pozostanie w wyścigu.
Niestety, obrażenia okazały się zbyt poważne, a lider grupy Bora-Hansgrohe musiał wycofać się z wyścigu.
– Wszystko mnie boli, ale tak naprawdę trzeba się cieszyć, że nic sobie nie złamałem. Nie potrafię wyjaśnić dlaczego doszło do upadku. Mechanik Risto, który przybiegł z rowerem, prawie się wywrócił. Być może w tym miejscu było coś rozlane. Chcę podziękować całemu zespołowi. Koledzy czekali na mnie, ale postanowiliśmy, że pojadą dla Emanuela, aby uratować „generalkę”. Słowa uznania dla Michała Kwiatkowskiego, dzięki któremu ukończyłem wczorajszy etap. Nie mogę oddychać z bólu i taka dalsza jazda nie ma sensu. Musieliśmy podjąć taką decyzję i skupić się na zdrowiu oraz kolejnych wyścigach – poinformował Rafał Majka.
Choć marzenia o podium Tour de France polski kolarz będzie musiał odłożyć na kolejny sezon, jeszcze w tym roku stanie przed szansą, aby powalczyć o wygranie wielkiego wyścigu. Po dłuższym odpoczynku zobaczymy go zapewne na trasie hiszpańskiej Vuelty.
Sport.RIRM