PGNiG Superliga. Górnik dostał lekcję szczypiorniaka w Kielcach

W rozegranym awansem (ze względu na weekendowe mecze pucharowe obu ekip) spotkaniu siódmej kolejki PGNiG Superligi spotkały się dwie drużyny, które w tym sezonie nie doznały jeszcze goryczy porażki w lidze. Po dzisiejszym dniu miano nie pokonanego zachowało jedynie Vive. Mistrzowie Polski pewnie ograli Zabrzan 42:32.

Spotkanie to można podsumować dwoma słowami: z dużej chmury mały deszcz. Wydawało się, że rewelacyjnie spisujący w lidze brązowi medaliści z ubiegłego sezonu mogą w końcu znaleźć receptę lub przynajmniej napędzić stracha faworytom ze świętokrzyskiego. Tym bardziej, że ci ostatnio chociażby w Lidze Mistrzów wprawdzie wszystko wygrywają, ale widać, że nie złapali jeszcze swojej optymalnej formy. Dodatkowo do tej konfrontacji przystępowali osłabieni brakiem Julena Aguinagalde, Denisa Bunticia, Tomasza Rosińskiego, oraz Urosa Zormana. Nic z tego jednak nie wyszło, obie ekipy mając w głowie czekające je pojedynki w europejskich pucharach do spotkania przystąpiły bez odpowiedniego zaangażowania. Nie oglądaliśmy przez to za zaciętego spotkania, ale popis mistrzów kraju, którzy swoich przeciwników rozbili różnicą dziesięciu bramek.

Wprawdzie goście zaczęli bardzo dobrze, od prowadzenia 2:0 dzięki dobrej postawie Michała Kubisztala. To były jednak tylko dobre złego początki. Gospodarze po akcjach Piotra Chrapkowskiego i Michała Jureckiego szybko wyrównali i od stanu 6:6 powoli budowali swoją przewagę. Podopieczni Talanta Dujszebajewa nie marnowali rzutów karnych i świetnie wykorzystywali grę w przewadze. Dzięki temu wyszli na prowadzenie 10:7. Zaraz po nim mieli jednak chwilkę kryzysu, kiedy zabrzanie po kontrataku zdobyli gola na 9:10, ale po zmianie systemu obrony na 6-0 i bramce Krzysztofa Lijewskiego wszystko w ich grze szybko wróciło do normy. Pierwszą połowę wygrali 19:14.

Na początku drugiej połowy swój popis kontynuował Karol Bielecki – najskuteczniejszy gracz spotkania. Po jego bramkach,Grzegorza Tkaczyka i Lijewskiego Vive prowadziło 22:15. Na nic zdawały się przerwy o które prosił opiekun Górnika, gospodarze systematycznie powiększali swoją przewagę prowadząc 31:23, 38:28 i w końcu zasłużenie wygrywając 32:32.

Vive Tauron Kielce – Górnik Zabrze 42:32 (19:14) 

Najwięcej bramek: dla Vive – Karol Bielecki 10, Tobias Reichmann i Ivan Cupic po 6, Grzegorz Tkaczyk 4

Najwięcej bramek: dla Górnika – Robert Orzechowski 6, Michał Kubisztal, Aleksandr Tatarincew, Bartłomiej Tomczak po 5, Mariusz Jurasik 4

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl