fot. Adrian Stykowski/PKPar

Paraolimpiada. Tenisistki stołowe Natalia Partyka i Karolina Pęk oraz biegaczka Barbara Bieganowska-Zając ze złotem!

Tenisistki stołowe Natalia Partyka i Karolina Pęk zwyciężyły w turnieju drużynowym (klasa 9-10), a Barbara Bieganowska-Zając wygrała bieg na 1500 metrów (T20) podczas igrzysk paraolimpijskich w Tokio. Brąz w skoku wzwyż (T44) wywalczył Maciej Lepiato.


Natalia Partyka i Karolina Pęk powtórzyły sukces z Rio de Janeiro. W finale pokonały reprezentujące Australię Qian Yang i Li Na Lei (2:0).

„Debel był bardzo równy i stresujący. Piąty set skończył się 11:9. Było gorąco. Super, że wygrałyśmy, bo wcześniej zawsze z nimi przegrywałyśmy. (…) Zrobiłam to, co miałam zrobić i cieszę się z tego zwycięstwa również dlatego, że zrewanżowałam się Chince-Australijce za porażkę półfinałową w singlu” – powiedziała Natalia Partyka, cytowana w komunikacie Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.

Z kolei lekkoatletka Barbara Bieganowska-Zając sięgnęła po złoto po raz czwarty. W Sydney w 2000 roku była najlepsza na 800 m, zaś w Londynie, Rio de Janeiro oraz Tokio na 1500 metrów. W stolicy Japonii uzyskała czas 4.27,84. Wyprzedziła Ludmyłę Danylinę (4.32,82) i Brytyjkę Hannah Taunton (4.35,34).

„Złoto smakuje z igrzysk na igrzyska coraz bardziej. Jest coraz ciężej, bo jestem coraz starsza i trzeba sobie z tym radzić. Jest też inaczej, bo igrzyska są co 4 lata, a te przedłużyły się o rok, dzięki czemu czas trenowania był dłuższy. Jechałam do Tokio myśląc o złotym medalu. Dziękuję „Team100”, które przez ostatnie 6 miesięcy mnie wspierało. Nigdy wcześniej przez 26 lat kariery sportowej nie miałam tak dużego wsparcia, gdzie mogłam sobie pozwolić na sprzęt, rehabilitację, odżywki, buty. Oni wyciągnęli do mnie rękę i pomogli przygotować się do igrzysk” – przyznała Barbara Bieganowska-Zając.

W skoku wzwyż Maciej Lepiato, mistrz paraolimpijski z 2012 i 2016 roku, osiągnął trzeci rezultat (2,04 m). Wcześniej przez długi czas borykał się z kontuzją Achillesa. Złoto zdobył Brytyjczyk Jonathan Broom-Edwards (2,10 m), a srebro Kumar Praveen (2,07 m) z Indii.

„Parę dni mi zajmie, aż do mnie dotrze, jaki to sukces, bo jestem bardzo ambitnym sportowcem. Tak naprawdę całokształt tego, co się działo, zna tylko moja żona. Trener nie wie, jak to było od strony medycznej. Lekarze, którzy się mną zajmowali, nie wiedzą, jak ciężka jest praca na treningach. Ten brąz – patrząc na drogę – był jednym z trudniejszych medali do zdobycia, niemal niemożliwych do zrobienia. Ja wybitnie nie umiem skakać w deszczu, wiedziałem, że nie będzie dobrze” – opowiadał Maciej Lepiato.

„Biało-Czerwoni” zdobyli do tej pory 22 medale (5 złotych, 6 srebrnych i 11 brązowych) w japońskiej paraolimpiadzie, która potrwa do 5 września.

PAP/Sport.RIRM

drukuj